Google+ Pomysłowe Pieczenie: O tym jak zajęłam się kupażem

piątek, 23 października 2015

O tym jak zajęłam się kupażem

i zostałam mistrzem:-)



Kilka miesięcy temu wzięłam udział w konkursie, w którym zadaniem uczestników było stworzenie nowej mieszanki białego wina. Organizatorem konkursu była australijska firma Rosemount Estate zajmująca się produkcją i dystrybucją win. 

O konkursie dowiedziałam się znienacka, podczas weekendowego pobytu w przepięknie położonym dworku Lucknam Park Hotel, który to pobyt wygrałam przy okazji innego konkursu. 
Tak, tak ja to mam szczęście do konkursów pomyślicie, i może coś w tym jest bo sama się dziwię jak to się dzieje, że udaje mi się wygrywać. Ktoś kiedyś powiedział, że żeby wygrać trzeba grać:-), no i chyba to jest cała tajemnica wygrywania.
Nie piszę na blogu o każdej swojej wygranej typu książka czy urządzenia AGD tylko jak w tym przypadku gdy chodzi o zdobycie tytułu. Bo choć z wygranej cieszę się bardzo, to o wiele szczęśliwsza jestem gdy inni mogą cieszyć się wspólnie ze mną.




Wracając do konkursu:-), który pokrótce opiszę. Każdy z uczestników otrzymał 6 butelek białego wina, opisanych jedynie walorami smakowymi, oraz butelkę wina, które miało być naszą bazą. Bazy mieliśmy użyć 375 ml a pozostałe 375 ml stworzyć z mieszanki z 6 wspomnianych butelek. Każdy dostał wolną rękę, można było użyć wszystkich 6 smaków wina lub np tylko 1. Produkt końcowy miał mieć 750 ml nowej mieszanki. 




Ja do bazy dodałam 3 dodatkowe smaki w różnych stosunkach procentowych i moja mieszanka najbardziej przypadła do gustu jury. Moje wino, wspólnie z przyjaciółką Magdą, która towarzyszyła mi podczas tego weekendu, nazwałyśmy Spring Moments. Wino o delikatnym, słodkawym zapachu brzoskwini i wyrazistym lekko wytrawnym smaku idealnie nadaje się do picia wiosną i latem, nie mogłyśmy lepiej trafić z nazwą.
Jak dla mnie, osoby która nie pija i nie przepada za białym winem, okazało się, że to mogłabym pić i cieszyć się jego smakiem. Wino które stworzyłam, jest idealne podczas leniwych weekendów czy wakacji, kiedy możemy pozwolić sobie na degustowanie procentów.




Otrzymałam przepiękny puchar i tytuł Wine Blending Champion 2015. Największą jednak niespodzianką była dla mnie informacja, że moje wino zostanie dopieszczone przez fachowców w Australii, zabutelkowane i trafi do sprzedaży na brytyjski rynek 17 listopada 2015. 
Tak więc już na dniach zobaczę swoje wino na pułkach sklepowych, obym nie zemdlała z wrażenia:-)



A dziś rano otrzymałam przesyłkę z końcowym produktem i w takiej postaci będzie można zakupić moje wino:-)

16 komentarzy:

  1. No, no. Zaraz będziesz sławna na całym świecie:-) Brawo i gratulacje!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko dziękuję ślicznie, ale aż taka sława chyba mi nie grozi:-)

      Usuń
  2. Piękna, błyskotliwa kariera :) Gratulacje :) Bardzo się cieszę, że tak idziesz do przodu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu miło mi dziękuję, to niesamowite uczucie i radość jak w życiu układa się pomyślnie:-)

      Usuń
  3. gratulacje :) to wielkie wyróżnienie, zdobyłaś je jednak dzięki swojemu talentowi :) tym większa radość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, człowiek przez całe życie odkrywa w sobie talenty o których nie miał pojęcia:-)

      Usuń
  4. Gratulacje! Wielkie wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Olimpia brawo :) jesteś niesamowita :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Olimpio, ode mnie uściski, robisz fajne rzeczy i jesteś mega zdolna :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, gratulacje ! Piękna przygoda... jak zobaczę gdzieś na półce na pewno spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Olimpio-my również dołączamy do gratulacji :) A skoro masz takie sukcesy, to powinnaś jak najczęściej brać udział w konkursach. Trzymamy kciuki za kolejne :) pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję, Olimpio! Zdolna bestia z Ciebie :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię białe wino i chętnie spróbowałabym Twojej mieszanki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję i zazdraszczam

    pozdrawiam serdecznie
    kasia

    OdpowiedzUsuń