Czym jak nie chlebem przywitać Nowy Rok! Chleb daje nadzieję, na lepsze jutro, syci nasze ciało i ociepla myśli. Gdy coś mnie trapi piekę chleb, gdy jest mi źle piekę chleb, gdy potrzebuję wyciszenia piekę chleb. Cały proces związany z wypiekiem chleba to czysta magia, która ma wyjątkową moc. Mąka, woda i sól tylko tyle potrzeba by powstała nowa, dobra energia.
Piekę ten chleb z nadzieją i wiarą, że bliska mi osoba, która teraz walczy o swoje życie jeszcze nie raz będzie mogła ze mną zjeść jego kromkę.
Nowy Rok nie musi być wyjątkowy, niech będzie zwyczajny, pełen zdrowia i świeżego chleba!!!
Chleb ten jest idealny do wędzonego łososia czy różnego rodzaju past i świetnie smakuje ze słodkimi dodatkami:-). Jest aromatyczny, dzięki tartej marchewce lekko wilgotny i ma przepiękny kolor:-)
Składniki:
150 g mąki żytniej jasnej
325 ml wody
2 i1/2 łyżeczki suchych drożdży
3 łyżeczki ciemnego cukru muscavado
2 łyżki kakao
2 łyżki kawy rozpuszczanej
75 g ciemnej melasy
2 łyżeczki ziaren kminku
50 g masła
425 g mąki chlebowej
2 łyżeczki soli
150 g drobno startej marchewki
Do garnka wlewamy 225 ml wody i doprowadzamy do wrzenia. Garnek zdejmujemy z ognia i do wody dodajemy 50 g mąki żytniej, mieszamy widelcem, powstanie gęsta papka. Pozostawiamy do ostygnięcia na 15 minut a następnie wsypujemy suche drożdże i łyżeczkę cukru, dokładnie mieszamy. Garnek przykrywamy folią i odstawiamy na 45 minut w ciepłe miejsce.
Pozostałą wodę ( 100 ml ) podgrzewamy i dodajemy do niej resztę cukru, melasę, kakao, kawę, masło i ziarna kminku. Mieszamy aż całość dokładnie się rozpuści.
Mąkę pszenną i sól wsypujemy do misy miksera, w dnie robimy wgłębienie, w które wlewamy płynne składniki, dodajemy mieszankę z drożdżami i startą marchewkę. Miksujemy do całkowitego połączenia się wszystkich składników a następnie końcówką z hakiem wyrabiamy ciasto, ok 5 minut. Ciasto powinno być błyszczące i nie powinno kleić się do rąk.
Wyrobione przekładamy do naoliwionej miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę. Ciasto powinno zwiększyć swoją objętość o połowę. Po tym czasie, ciasto przekładamy na stolnicę i lekko wyrabiamy, formujemy owalny bochenek i wkładamy do wysypanego mąką kosza. Kosz przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia.
W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 220 st C razem z kamieniem do pizzy. Na dnie piekarnika ustawiamy naczynie z wodą. Wyrośnięty chleb przekładamy z koszyka na gorący kamień do pizzy, w chlebie robimy dość głębokie nacięcia i wkładamy do naparowanego piekarnika.
Pieczemy przez 20 minut a następnie zmniejszamy temperaturę do 180 st C i pieczemy kolejne 30 minut. Chleb postukany od spodu powinien wydać głuchy dźwięk. Studzimy na kratce.
Źrodło przepisu książka " A change of appetite " Diana Henry
Pięknie napisałaś o chlebie.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku:)
Dziękuję wiosenko:-)
UsuńCudowny Chleb :) Też chlebem uczciłam Nowy Rok :) Wszystkiego dobrego! Zdrowia przede wszystkim :)
OdpowiedzUsuńTeż zdarza mi się upiec chleb w domu, taki chleb smakuje o niebo lepiej, niż ten ze sklepu i jest z cała pewnością zdrowszy. Twój wygląda rewelacyjnie i pewnie tak samo smakuje. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuń