Jak dla mnie ta marmolada jest najlepsza jaką jadłam. Przepis dostałam kilka lat temu od mojej teściowej i uważam, że lepszego nie ma:-). Kto, jak nie teściowa wie lepiej? zwłaszcza angielska teściowa:-). Bo muszę przyznać to anglikom, że o marmoladach wiedzą dużo, szczególnie o tych z pomarańczy. Uzyskać idealny balans pomiędzy słodyczą, kwaskowatością i tą uzależniającą goryczką czasami graniczy z cudem. Uważam, że marmoladę pomarańczową albo się kocha albo się nienawidzi:-). Ten przepis jest dla każdego, bo nawet ten kto nienawidzi po spróbowaniu pokocha:-), daję słowo!
Składniki:
14 czerwonych pomarańczy ( o całkowitej wadze ok 2400 g )
3 l wody
Po tym czasie wyjmujemy je z wody i pozostawiamy do ostygnięcia. Z wody po pomarańczach odlewamy 1 i 1/2 litra, pozostałą część wylewamy.
Ostygnięte pomarańcze przecinamy na pół i wyjmujemy miąższ, który przeciskamy przez sito do miski. To co zostanie na sicie wyrzucamy. To co zgromadzi się w misce pod sitem przelewamy do garnka z wodą z pomarańczy, wsypujemy cukier i umieszczamy garnek na gazie na średnim ogniu.
Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez 25 minut. W garnku umieszczamy termometr cukierniczy i zmniejszamy moc palnika na średnią, gotujemy aż termometr pokaże 110 st C, około 30 minut.
Po koniec gotowania dodajemy pokrojoną cieniutko skórkę pozostałą po gotowanych pomarańczach ( 4 sztuki ).
Jeśli nie mamy termometru cukierniczego można sprawdzić czy marmolada jest gotowa umieszczając talerzyk w zamrażalniku na kilka minut a następnie wylewając na niego łyżeczkę marmolady. Talerzyk z marmoladą umieszczamy ponownie w zamrażalniku i gdy po kilku minutach zastygnie to znaczy, że nie musimy więcej gotować.
Gorącą marmoladę nakładamy do wyparzonych i jeszcze ciepłych słoików. Pasteryzujemy znaną nam metodą.
Smacznego:-)
Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo dziękuję:-)
UsuńOlimpio niestety smak mogę sobie tylko wyobrazić ;/ Ale wierzę Ci, że jest pyszna i mam nadzieję, że kiedyś zrobię :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne!! :)
Łucjo droga, bardzo Ci dziękuję. Moja mama ostatnio kupiła czerwone pomarańcze w Biedronce:-), może u Ciebie również są a nawet nie wiesz:-)
UsuńByć może tak jest :) Będę czujna :D
UsuńMam piękne czerwone pomarańcze sycylijskie, jednak ich "miara" podana w przepisie jest dla mnie niejasna. Moje pomarańcze są raczej nieduże, z tych przeznaczonych niby na sok. Sycylijskie pomarańcze kupuję już od jakiegoś czasu i doświadczenie uczy, że nie ma czegoś takiego jak "średni wymiar pomarańczy" - niektóre są ogromne, inne - maluteńkie. Jak to w naturze... Chciałabym w związku z tym wiedzieć, ile mniej więcej waży Twoje "14 czerwonych pomarańczy", bo bez tej wiedzy wspaniały i bardzo apetyczny przepis jest dla mnie bezużyteczny...
OdpowiedzUsuńZważyłam swoje pomarańcze w 3 partiach po 14 sztuk każda i wychodzi, że ich waga waha się między 2300 g - 2400 g. Te moje wyglądają identycznie, jak te zwykłe, ze sklepu, praktycznie każdy taki sam:-). Mam nadzieję, że znając wagę pokusisz się o przygotowanie marmolady:-). Pozdrawiam
UsuńPewnie, że się pokuszę:-) Dzięki za odpowiedź i fajny przepis!
UsuńCała przyjemność po mojej stronie:-)
UsuńDziś zrobiłam marmoladę, jest PRZEPYSZNA. I śliczna! Całe szczęście, że zapytałam Cię o wagę, bo moje 2400 gramów to było aż 27 pomarańczy. Takie mam malutkie, ale smaczne i niewoskowane owocki:-)
UsuńJeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Pysznie i kolorowo! Zdjecie z pomaranczami w misce strasznie mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńMajeczko miło mi bardzo i cieszę się, że Ci się podoba:-)
UsuńWygląda wspaniale! Zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuńSuper:-), dziękuję:-)
UsuńWygląda bosko!
OdpowiedzUsuńteż tak smakuje:-), dziękuję Marzenko:-)
UsuńTeż niedawno robiłam - poezja... Uwielbiam marmoladę pomarańczową, a ta z czerwonych pomarańczy to już w ogóle raj na ziemi :)
OdpowiedzUsuńtylko zboczeńcy nie lubią domowej marmelady z pomarańczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda