Jak je zobaczyłam to wiedziałam, że muszą być moje. Powodów jest kilka, po pierwsze dużo z nimi zabawy a to dla mnie najważniejsze. Bo co może być przyjemniejszego od nocnego, sobotniego pieczenia:-). Pewnie większość z Was powiedziałaby, że spanie:-). Spanie też przyjemna sprawa. Mając małe dziecko czasami, a raczej częściej niż czasami poświęcam spanie i nocą piekę. To dla mnie pewna forma relaksu zwłaszcza gdy robię coś co wymaga mojego większego zaangażowania. Tworzenie piękna sprawia mi wielką przyjemność, a jeszcze gdy można to zjeść:-), podwójną przyjemność. Drugim powodem, dla którego je zrobiłam jest połączenie smaków. Mak, herbata Earl Gray ( pomarańczowa ), krem z serka mascarpone, śmietanki i lemon curd:-). Wprawdzie oryginalny przepis różni się i wyglądem i pewnie smakiem ale idea jest podobna. Małe, zgrabne, eleganckie, okrągłe babeczki. Na przyjęcie, na wyjątkową kolację, dla zakochanych bo powiem szczerze, że jak dla nas to taka mała sexi słodycz:-). Chrupka z zewnątrz, mięciutka i delikatna w środku. Mój mąż dodał, że to najlepsze babeczki jakie w życiu jadł:-)
Składniki na 8 babeczek:
Źródło inspiracji: Sprinkle Bakes
- 2 łyżki maku
- 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków ( 150 g )
- 8 torebek herbaty Earl Gray ( użyłam pomarańczowej )
- 4 jajka
- 1 i 1/2 łyżki oleju
- 2 łyżki kefiru lub maślanki
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- kilka kropel czarnego barwnika spożywczego ( można pominąć )
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- skórka starta z jednej pomarańczy
- 1/2 łyżeczki soli
Z torebek wysypać herbatę i połączyć z cukrem i makiem. Jeśli macie młynek do kawy całość zmiksować na drobny pył. Można to zrobić przy pomocy malaksera miksować wtedy ok 3 minut. Pył jednak nie będzie tak drobny jak przy użyciu młynka.
Jajka umieścić w misie miksera i miksować dokładnie przez 5 minut ( nastawcie sobie czasomierz ). Masa będzie jasna i puszysta. Dalej ubijając dodać pył cukrowy, łyżka po łyżce. Następnie dodać olej, kefir, skórkę pomarańczową, ekstrakt z wanilii i barwnik spożywczy jeśli używacie.
Mąkę przesiać razem z proszkiem do pieczenia i solą, i delikatnie połączyć z masą jajeczną.
Formę do pieczenia placków o wymiarach 35 x 25 wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Na tak przygotowaną formę wylać ciasto. Postukać foremką by ciasto ułożyło się równomiernie.
Piec przez 12 minut w 170 st.C ( piekłam w piekarniku z termoobiegiem ). Ciasto jest upieczone gdy po dotknięciu palcem w cieście robi się sprężysty dołek.
Ciasto pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Z zimnego ciasta wyciąć 12 krążków ( użyłam wycinaczki do ciastek o średnicy 7 cm ).
Każdy krażek przekroiłam na pół.
Składniki na syrop do nasączenia babeczek:
- 4 torebki herbaty Earl Gray
- 100 g cukru
- 100 g wody
Do małego garnka wlać wodę i wsypać cukier. Na średnim ogniu doprowadzić do wrzenia. Zdjąć garnek z ognia i syropem zalać torebki herbaty. Zaparzyć przez 5 - 7 minut. Po tym czasie wyjąć torebki a syrop pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Składniki na krem cytrynowy:
Źródło przepisu:Moje Wypieki
- 150 g schłodzonego serka mascarpone
- 150 g schłodzonego lemon curd
- 200 ml schłodzonej śmietany kremówki
Serek mascarpone połączyć z lemon curd. W osobnym naczyniu ubić śmietanę, ma być zwarta ale nie sztywna. Delikatnie wmieszać ją w krem serkowy.
Dodatkowo:
- 150 g białej czekolady rozpuszczonej w kąpieli wodnej lub mikrofali
Każdy wycięty krążek ciasta przekroić wzdłuż na pół. Powstanie 24 części.Babeczka składa się z 3 takich części. Czyli wyjdzie nam 8 babeczek. Każdą część nasączyć niewielką ilością syropu. Na pierwszy kawałek wyłożyć krem, przykryć kolejnym kawałkiem i wyłożyć krem, przykryć ostatnim kawałkiem.
Każdą babeczkę polać roztopioną czekoladą. Babeczki wstawić do lodówki by czekolada się ścięła.
Smacznego:-)
te Twoje torciki są nie dość, że piękne.. to jeszcze zapowiadają się znakomicie, jeśli o smak chodzi!
OdpowiedzUsuńcudownie się prezentują! ciekawe połączenie smaków, chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńWyglądają tak....bardzo luksusowo. Gdy patrzę na fotki i czytam przepis, to aż cieknie mi ślinka. Pycha!
OdpowiedzUsuńwyglądają tak niespotykanie... :) ten smak musi być nieziemski :)
OdpowiedzUsuńKarmel-itko dziekuję Ci bardzo, warto je zrobić dla samego wyglądu a o smaky nie wspomnę:-)
OdpowiedzUsuńJagodo naprawdę warto wypróbować przepis. Dziekuję za odwiedziny:-)
Droczilko dziękuję,w rzeczywistości również wyglądają luksusowo:-)
Olu witam i dziekuję za odwiedziny, smak jest na prawdę rewelacyjny i bardzo zbalansowany, słodycz czekolady i syropu przełamana cytrynowym kremem a pomiędzy tym wszystkim gdzieś kraży smak pomarańczy:-)
Podzielam zamiłowanie do nocnego pieczenia i zabawy w tworzenia przeróżnych kulinarnych dziwności, a mówią że jedzeniem nie powinno się bawić :)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowne! Takie mini-torciki można powiedzieć :) Muszą wybornie smakować!
OdpowiedzUsuńPiękne! Szkoda, że nie mogę jednej wyciągnąć z ekranu :D
OdpowiedzUsuńSą przeurocze! Aż wyobrażam sobie ten ich aromat!Pyszny przepis;)
OdpowiedzUsuńGosiu dziękuję za odwiedziny:-), Ci którzy tak mówią myla się:-), dzieci zaczynają gotowanie od zabawy z jedzeniem:-), na tym polega cała frajda:-)
OdpowiedzUsuńMarto dziękuję, że do mnie wpadłaś:-). Dokładnie jak piszesz, można je podać zamiast tortu:-)
Dybko z checią Ci jedną a nawet dwie podam, wyciągnij tylko dłoń:-)
Renulko dziękuję, jak to mój M powiedział, że przeszłam samą siebie:-)
Bardzo eleganckie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za nocne pieczenie - nie mam już na to siły, zdecydowanie wolę spać ;)
Dziękuje:-)
UsuńKilka lat i też będę w nocy spała:-)
Wspaniałe! Takie eleganckie i na zewnątrz i w środku... No i oczywiście ten wspaniały dodatek, kocham earl gray- moja najukochańsza herbatka!
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miły komentarz:-). To również jedna z moich ulubionych herbat:-)
UsuńOh! myślę o tych babeczkach od kiedy tylko zobaczyłam je na Sprinkle Bakes!:D Nie robiłam jeszcze, bo tak się jakoś nie składało, ale skoro Ty próbowałaś, to powiedz mi proszę czy smak earl grey'a jest mocno wyczuwalny? Uwielbiam tą herbatę, więc ciastka o podobnym smaku byłyby genialne:)
OdpowiedzUsuńTe babeczki są naprawdę wyjątkowe a ich smak nie do opisania, ale jak dla mnie smak herbaty był wyczuwalny:-). Zawsze możesz zwiększyć ilość torebek herbaty, dla pewności, by smak był bardziej intensywny:-)
UsuńAjj chyba się w końcu skuszę! :))
Usuńte babeczki mnie oszołomiły :) są piękne i na bank je zrobię!całusy:))
OdpowiedzUsuń