Google+ Pomysłowe Pieczenie: Fotografia kulinarna

Fotografia kulinarna

Dostaję od Was coraz więcej wiadomości z pytaniami dotyczącymi fotografii kulinarnej. Postanowiłam napisać o tym osobny post, a raczej stworzyć stronę poświęconą właśnie temu tematowi.
Od razu na wstępie muszę zaznaczyć, że nie jestem specjalistą w dziedzinie fotografii a jest ona moją pasją, która wtargnęła w moje życie nieoczekiwanie i zawładnęła większością mojego wolnego czasu.
Wszystkie informacje jakie Wam przekażę są nabyte drogą ćwiczeń z aparatem gdyż jestem samoukiem jak zapewne większość blogerów kulinarnych.
Udało mi się również mieć szczęście i wygrać uczestnictwo w warsztatach fotograficznych, które bardzo dużo wniosły do mojej fotograficznej wiedzy. To czego się na nich nauczyłam w dużym stopniu przekłada się na postępy jakie poczyniłam w tej dziedzinie.

Odpowiadając na Wasze pytania zacznę od aparatu:-).
Używam Nikona D7100, który jest lustrzanką cyfrową. Pracuję jedynie w świetle dziennym i w trybie manualnym, używając 3 obiektywów stało ogniskowych
1. Nikkor 50 mm f 1.8
2. Nikkor 35 mm f 1.8
3. Nikkor Micro 85 mm f 3.5
Z trzech wymienionych najczęściej korzystam z 2 pozycji.

Zanim połknęłam bakcyla fotograficznego nie zwracałam zbyt wielkiej uwagi na to jak zaprezentuję swoją potrawę. Liczył się dla mnie dobry, sprawdzony przepis i to, że czytelnicy z niego skorzystają a ugotowane danie będzie im smakować. Dopiero z biegiem czasu zrozumiałam, że prezentowane danie musi wyglądać apetycznie, musi być piękne by zachęcić innych do wypróbowania przepisu. W tym momencie zaczęło się od oglądania prac innych fotografów kulinarnych. Mam na myśli tych prawdziwych z wieloletnim stażem fotograficznym, których zdjęcia są przemyślane, a nie powstałe w drodze szczęśliwego wypadku:-)
Dzisiaj moje zdjęcie powstaje najpierw na papierze. Wieczorową porą gdy brakuje mi dziennego światła, wyjmuję papier, kredki, farby i rysuję swoją wizję zdjęcia. Dobieram kolory i kształty, planuję jakich użyję talerzy, serwetek i dodatków.

Tak wyglądało zdjęcie zanim zostało zdjęciem:-)



A tu efekt końcowy mojej wizji:-)




















Oczywiście nie zawsze jest tak, że to co uda mi się narysować / namalować skończy jako zdjęcie bo często jest tak, że podczas fotografowania zmienia się moja wizja i wtedy powstaje coś zupełnie innego od tego co zaplanowałam. 

Bardzo ważnym etapem w powstawaniu moich zdjęć jest pora roku, dostępność produktów sezonowych i to jakie mam możliwości świetlne, że tak się wyrażę:-). I przede wszystkim nie robię nic na siłę i moi domownicy jedzą ciepłe posiłki a nie odstane po 30 minutowej sesji. 
Przyznaję się, że przez ostatni rok potrawy na blogu powstały z potrzeby praktyki a nie jako posiłki dla rodziny. Oczywiście wszystko zostało zjedzone i nic się w mojej kuchni nie marnuje.  Nie robię więc zdjęć kotletom mielonym przygotowanym na obiad, a raczej gotuję osobne dania na potrzeby fotograficzne. Często więc zdarza się, że jem zupę czy deser o 11 rano :-). Tylko dzięki temu mam czas na zaplanowanie wszystkiego i nie stresuję się, że głodna rodzina uderza łyżkami w stół oczekując na posiłek.
Moja główna zasada w fotografii jest taka, że wszystko musi być zaplanowane i przemyślane i przede wszystkim muszę mieć odpowiednią ilość czasu na jej zrealizowanie. 

Komponując moje zdjęcia dążę do tego by w kadrze odpowiednio rozmieścić obiekt fotografowany, tak by oglądający zwrócił szczególną uwagę na poszczególne elementy zdjęcia. Korzystam z reguły trójpodziału, która jest uproszczoną wersją złotego podziału, o którym możecie poczytać w internecie:-), bo jest na jego temat bardzo dużo informacji. Oczywiście jak ze wszystkim czasami jest dobrze gdy złamiemy jakieś reguły i tak też mi się zdarza:-)

Kolejnym ważnym aspektem mojej fotografii jest kolor. Uwielbiam grę kolorystyczną i uważam, że kolor nadaje dynamiki zdjęciu. Staram się by kolory współgrały i kontrastowały ze sobą. W tym celu korzystam z koła barw. 
Robię zdjęcia w podobnych tonacjach kolorystycznych lub w kolorach które na kole znajdują się obok siebie i kontrastuję kolorem, który leży naprzeciwko. Zdjęcie zupy powyżej to kolor pomarańczowy ( zupa ) skontrastowany kolorem niebieskim ( serwetka ), kolor zielony ( zioła ) skontrastowany kolorem czerwonym ( kwiatki na serwetce ).



To zdjęcie sałatki, to czysta gra kolorów, zobaczcie jak ze sobą współgrają i sprawiają, że z przyjemnością patrzycie na nie:-)



Albo to zdjęcie owoców, dobrałam te owoce które są w podobnej tonacji kolorystycznej i skontrastowałam zielenią.




Na koniec zdradę Wam tajemnicę jak tworzę swoje tła:-), bo pytanie o nie pada dość często. 
Staram się używać naturalnych surowców czyli drewno, kamień ale często robię tła sama. Kupuję kawałek drewnianej sklejki i przy pomocy wałka nanoszę kilka warstw farby, rozcieram je suchym pędzelkiem dzięki czemu powstaje faktura, która ciekawie prezentuje się na zdjęciach. Często naklejam kawałki materiału, które potem pokrywam farbą. Używam kafli podłogowych a nawet zdarza mi się wykorzystać beton do stworzenia ciekawej faktury i tu z pomocą przychodzi mąż, który jest budowlańcem:-)

Jeśli macie więcej pytań lub potrzebujecie rady, to proszę piszcie tu, na stronie. Postaram się na wszystko odpowiedzieć w miarę możliwości:-)

A oto w skrócie lista fotografów, którzy mnie inspirują i których zdjęcia podziwiam godzinami:

Helene Dujardin
Simone van den Berg
Kinga Błaszczyk Wójcicka
Natalia Lisovskaya
Natalia Nowak Bratek
Linda Lomelino
Renata Torok Bognar
Kate Mrozowa
Katie Quinn Davies
Luisa Moron
Filipe Frazao
Oxana Denezhkina
Carey Nershi
Beth Kirby
Tatyana Titova
David Lebovitz
Ira Rodriguez

i wiele, wiele innych:-)

4 komentarze:

  1. Ożesz!
    Ale mnie w doborowym towarzystwie umieściłaś. Dziękuję i pozdrawiam i podziwiam coraz bardziej Twoją fotografie!
    Kinga Błaszczyk-Wójcicka

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję Ci za ten wpis, mam nadzieję, ze uda mi się z niego wyciągnąć jak najwięcej dla siebie :)
    wielki ukłon dla Ciebie, że dzielisz się bezinteresownie swoja wiedzą, rzadko kto tak postępuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzielenie się wiedzą jest tak pozytywne jak dzielenie się jedzeniem:-), a ja kocham się dzielić i jednym i drugim:-), to daje mi szczęście. Korzystaj więc i życzę sukcesów:-)

      Usuń