Wszystko w biegu, gonitwa rozpoczęta, ludzie wariują a na ich twarzach widać przerażenie, wcale nie związane z szalejącym od kilku dni wiatrem huraganu Ksawery. To idą święta, to na ich myśl ludzie już panikują robiąc ogromny tłok i spustoszenie w sklepach. Pułki uginają się od nadmiaru świątecznych produktów od żywności począwszy na ubraniach skończywszy. Tak tak, nawet świąteczne kreacje są nam potrzebne, bo sukienkę kupioną miesiąc temu już na święta nie wypada założyć, potrzebujemy nowej. Swoją drogą zastanawiam się czy czasem nie zaczęli produkować domestosa o zapachu świąt. Zwariować idzie.
A ja mam taką zwykłą ochotę spędzić ten przedświąteczny czas w domu, z dala od sklepowego zgiełku i tego dziwnego, nienaturalnego pędu.
Zakupy robię przez internet, dzień wcześniej robię listę, na drugi dzień miły pan dostarcza mi je pod same drzwi.
Ja w tym czasie robię z Klarą pierniczki, w domu pachnie cynamonem a jej mała buzia umorusana jest białym lukrem. Za oknem wieje wiatr aż dom się trzęsie a my robimy pierniczki, które nie muszą leżakować, od razu zjadamy porcję, która właśnie wyjechały z piekarnika. Takie niepolukrowane, jeszcze ciepłe, domowa przyprawa korzenna ma moc!
Lukier już gotowy na następną partię ciasteczek. Tu się zaczyna cała zabawa, wycinanie pierników chowa się przy ich lukrowaniu. Większość lukru z miseczki Klary wylądowała w jej buzi:-), ale to czas wyjątkowy więc jej pozwalam na nadmiar słodkości:-).
Wieczorem gdy ona już śpi ja zabieram się za zdobienie pierniczków, matko jak ja się w tym zatraciłam. Wzór za wzorem, dorabiam lukier, motyw za motywem, wybija 12 w nocy, słyszę"kochanie idziesz spać", nie, jeszcze nie teraz, to mnie relaksuje, jeszcze jeden wzór:-)
Rano razem z Klarą podziwiamy kolekcję naszych pierniczków:-)
Składniki na dużo pierniczków:-)
400 g mąki pszennej ( + trochę do podsypania )
2 duże jajka
100 g brązowego cukru
50 g cukru białego
50 ml miodu ( jeśli użyjecie naturalnego pierniczki będą trochę twardsze )
1 łyżka powideł śliwkowych
100 g masła
1 łyżeczka przyprawy do piernika ( jeśli macie kupną dodajcie 2 łyżeczki )
1 łyżka kakao
1 łyżeczka sody
W garnuszku roztopić masło z miodem i powidłami. Pozostawić do ostygnięcia. Mąkę przesiać razem z sodą i kakao. Dodać cukier i przyprawę do piernika. Mokre składniki wlać do suchych i wbić 2 jajka. Wyrobić ciasto, najlepiej mikserem. Będzie bardzo klejące ale nie dosypywać mąki. Na podsypana mąką stolnicę wyłożyć ciasto, przykryć folią i pozostawić na 2o minut. Po tym czasie rozwałkować na placek o grubości ok 8 mm, można podsypywać ciasto i wałek jeśli bardzo będzie się kleiło. Wycinać dowolne kształty, pierniczki ułożyć na blaszce w małych odstępach i wstawić do nagrzanego do 175 st, C piekarnika, piec ok 10 minut. Pierniczki po upieczeniu są bardzo miękkie, gdy wystygną, trochę twardnieją ( powiedziałabym, że są lekko półkruche ), przechowywać do 3 tygodni w szczelnie zamkniętym pojemniku z kawałkiem ukrojonego jabłka.Jabłko wymieniać co kilka dni. Można je dowolnie udekorować.
Składniki na lukier:
250 g cukru pudru
1 białko
Cukier dokładnie rozcieramy z białkiem tak by nie było grudek. Lukier gotowy jest do dekoracji, można go przechowywać w lodówce, jeśli stanie się zbyt twardy można dodać kilka kropel gorącej wody, jeśli będzie za płynny dodać więcej cukru pudru.
Smacznego!
piękne:)
OdpowiedzUsuńMiło mi:-)
Usuńpiękne pierniczki, aż szkoda zjadać takie cudeńka :)
OdpowiedzUsuńno mi też trochę szkoda, ale mam zdjęcia więc mogę je podziwiać, a ich smak jest tak pyszny, że szkoda byłoby ich nie zjeść:-)
Usuńprzepiękne i bardzo starannie wykonane gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, uwielbiam robić zdobienia:-)
Usuńśliczne ...gratuluje świetna precyzyjna robota...bardzo mi się podoba zdobienie pierników, ale niestety u mnie w domu się nie odbywa bo nikt nie lubi pierniczków...;)włącznie ze mną...
OdpowiedzUsuńNic straconego, mozesz upiec te pierniczki ktore musza lezakowac i je ozdobic a potem powiesic na choince:-), nie musicie ich jesc, niech wam pieknie zdobia drzewko a Ty bedziesz miala przyjemnosc ich zdobienia:-)
UsuńOlimpio,
OdpowiedzUsuńja spędzam przedświąteczny czas z dala od zgiełku zakupów.
Mam wcześniej wszystko zaplanowane.
Prezenty kupione.
Poświęcam się pieczeniu i gotowaniu bez stresu.
A Twoje pierniczki cuda prawdziwe!
Aniu nie dziwie Ci sie, to co sie teraz dzieje to jakas masakra, ja tez siedze w domku i zajmuje sie tylko przyjemnosciami:-)
UsuńDziekuje za mile slowa:-)
A my w przyszłym tygodniu zaczynamy nasze rodzinne piernikowanie :) Mamy w tym roku trochę opóźnień w świątecznych przygotowaniach, ale się tym nie przejmuję. Nie damy się ponieść świątecznej gorączce :):) Celebrować chwilę będziemy / najwyżej o jedno danie przygotuję mniej - przecież to bez znaczenia /
OdpowiedzUsuńWasze pierniki są cudowne ! Przepięknie je z Klarą ozdabiacie. W tym roku ja też spróbuję lukrem malować obrazy na piernikach :)
/ używasz sztuczny miód do pierników - będą wtedy miększe ? /
Wcale się nie dziwię, że Klara wyjada lukier :) Wiesz, ja część pierniczków wypiekam zawsze w wielkiej konspiracji, a domowe łakomczuchy i tak je zawsze odnajdą i wyjadają przed świętami. Ale w tym przecież cały urok, to podjadanie jest już jak nasza rodzinna świąteczna tradycja :):):)
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu, kiedys gdy pieklam te pierniki a w domu skonczyl sie naturalny miod , dodalam sztuczny i okazalo sie ze pierniczki sa mieksze. Do tych na zdjeciu dodalam naturalny i one nadal sa miekkie. Trzymam je zamkniete w puszce z kawalkiem jablka i z dnai na dzien sa coraz lepsze:-), ale tak naprawde to wcale nie musza lezakowac, sa idealne do jedzenia kazdego dnia przed swietami i jak zabraknie na swieta to mozna je dopiec w ostatniej chwili
Usuńpięknie napracowałaś się:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-), pracochłonne, ale warte każdej minuty:-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJesteś artystką :) Zazdroszczę Ci daru do dekorowania :) Miło czyta się o wspólnym wykrawaniu i lukrowaniu, tak powinno być w każdym domu, posiedźmy w kuchni, a nie w centrum handlowym :) Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dziękuję za taki komplement:-)
Usuńale piękne...będę już wiedzieć od kogo wziąć przepis:)Pozdrowienia z Zakopanego :)))
OdpowiedzUsuńAle Ci fajnie w tym Zakopanym:-), a pierniczki są pyszne, możesz śmiało robić
Usuńale cudeńka :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńale cudeńka :)
OdpowiedzUsuńSą piękne! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńArcydzieła:-)! Jestem pod wielkim wrażeniem ozdób:-) Ja jestem po akcji z ciasteczkami ze skwarek, a pierniczki moja mama wypieka całymi tabunami:-))
OdpowiedzUsuńdziękuję, moja droga, jestem bardzo ciekawa tych ciasteczek ze skwarek:-)
Usuńpierniczki piękne i na pewno świetnie smakują , szukałam właśnie nowego przepisu i znalazłam u Ciebie,zaciekawiły mnie w przepisie powidła, będę piekła jutro lub w poniedziałek z moją wnusią Matyldą i oczywiście napiszę jak wyszły i smakowały, pozdrawiam serdecznie Danka
OdpowiedzUsuńIdealne! Małe dzieła sztuki!
OdpowiedzUsuńDziś zabieram się za pieczenie pierników z Twojego przepisu... troszkę późno ale ciągle czasu za mało :/ Podoba mi się zdanie: "to mnie relaksuje..." Tak zawsze ja odpowiadam ludziom którzy nie mogą się nadziwić czemu tak dużo czasu spędzam w kuchni ;) K.
OdpowiedzUsuńprzykro mi ale te pierniki nie są do zjedzenia - przecież to jest sztuka!! żal by mi było zjeść chociaż jednego :)
OdpowiedzUsuńMirek powiem Ci szczerze ze nam tez jest zal, dlatego zrobilam tez takie do jedzenie , zwyczajnie polane lukrem:-)
UsuńPięknie udekorowałaś te pierniczki, nic tylko podziwiać! No i jeść;)
OdpowiedzUsuńpopieram i zachwycam się tymi ozdobami na piernikach :)
OdpowiedzUsuńładne:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę urocze !
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Śliczne te pierniczki. Przepięknie udekorowane. Tak mi się podobają, że może i ja takie upiekę :-)
OdpowiedzUsuńpodziwiam misterność wykonania :) u mnie na razie tylko upieczone leżą czekają na lukrowanie :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie udekorowane!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pierniczki, a całym blogiem jestem zauroczona :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam :) wyszły bardzo smaczne.
OdpowiedzUsuńEfekty można podziwiać u mnie na blogu: http://smakiempisany.blogspot.com/2013/12/szybkie-pierniczki-nie-wymagajace.html
źródło podlinkowałam oczywiście do Ciebie.
Bardzo dziękuje za smaczny przepis!
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt:)