Obok kaszy jaglanej i chleba żytniego to jeden z najzdrowszych składników w mojej diecie. Dochodzą jeszcze soki warzywne i owocowe oraz śniadaniowe granole i koktajle. Dzisiaj jednak skupię się na jarmużu, do którego w UK mam bardzo łatwy dostęp, bo można go kupić praktycznie wszędzie.
Kilka słów o jarmużu, czym on właściwie jest?
Najprościej i najkrócej jest to jedna z odmian kapusty. To co różni ją od typowej kapusty to to, że jej liście nie formują się w główki.
Jak wspomniałam wyżej jarmuż jest bardzo zdrowy i włączenie go do codziennej diety może wpłynąć na znaczne polepszenie stanu naszego zdrowia.
Na mnie jarmuż działa bardzo oczyszczająco i zawsze stosuję go gdy mam w planach rozpoczęcie diety oczyszczającej mój organizm z wszelkich toksyn. Dodaję go zwyczajnie do koktajli.
Działanie jarmużu jest jednak największe wtedy gdy go ugotujemy, najlepiej na parze. To właśnie wtedy budzi się w nim magiczna moc uzdrawiania:-).
Przeczytałam gdzieś, kiedyś w jakimś opracowaniu ( nie pamiętam źródła ), że jarmuż może mieć, i prawdopodobnie ma właściwości antyrakowe. Dodatkowo jest on bombą witaminową na czele z witaminą K, A, i C. Do tego wszystkiego jest bardzo mało kaloryczny więc wszystko przemawia za tym by jeść go jak najwięcej i jak najczęściej.
Jeśli poszukujecie inspiracji na nowe, zdrowe smaki to wypróbujcie ten przepis:-), smak mile Was zaskoczy:-)
Składniki na ok 350 g pesto:
150 g liści jarmużu ( twarde części usunięte)
1/2 papryczki chilli ( średnio ostrej )
3 ząbki czosnku
1/3 szklanki orzeszków piniowych
1/3 szklanki ziaren słonecznika
1/2 szklanki startego parmezanu
sok z połowy małej cytryny
szczypta soli
Ja pesto robię w mikserze do koktajli. Można użyć blender lub malakser.
Liście jarmużu myjemy i kroimy.
Orzechy i słonecznik lekko podprażamy na suchej patelni.
Wszystkie składniki oprócz oleju umieszczamy w mikserze i zaczynami miksować stopniowo wlewając oliwę. Im więcej dodamy oliwy tym pesto będzie rzadsze.
My wolimy gdy nasze pesto ma konsystencję bardziej płynną niż zwartą. Jeśli jednak wolicie gęstsze dodajcie mniej oleju.
Przechowujemy w zamkniętym słoiku w lodówce.
Dodajemy do sosów, kanapek itp.
Orzechy i słonecznik lekko podprażamy na suchej patelni.
Wszystkie składniki oprócz oleju umieszczamy w mikserze i zaczynami miksować stopniowo wlewając oliwę. Im więcej dodamy oliwy tym pesto będzie rzadsze.
My wolimy gdy nasze pesto ma konsystencję bardziej płynną niż zwartą. Jeśli jednak wolicie gęstsze dodajcie mniej oleju.
Przechowujemy w zamkniętym słoiku w lodówce.
Dodajemy do sosów, kanapek itp.
ja swojego czasu robiłam chipsy z jarmużu :)
OdpowiedzUsuńPiękne pesto Olimpio!
OdpowiedzUsuńChyba to dla mnie znak,bo dzisiaj kupiłam nową partię jarmużu.
A pesto dawno nie robiłam.
JA tam jem i lubię i mam zamrożony w lodówie:), ale pesto nie próbowałam robić, może być ciekawie....:)
OdpowiedzUsuńA ja ciągle odkładam przyjaźń z jarmużem na zaś. I zupełnie tego nie rozumiem skąd ten strach;-) Wygląda rewelacyjnie:-)
OdpowiedzUsuńskutecznie mnie zachęciłaś :) jak tylko będę miała jarmuż wykorzystam przepis i czekam na kolejne odsłony tego warzywa!
OdpowiedzUsuńdostępu do jarmużu Ci zazdroszczę! ja jadłam go tylko dwa razy i mam same smaczne wspomnienia, w mojej miejscowości trudno zobaczyć go w sklepach sklepach :(
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Narobiłaś smaka, niestety u mnie ciężko go dostać:/
OdpowiedzUsuńMarzę o nim, spróbować i zobaczyć jak smakuje. Świetny!
OdpowiedzUsuńAkurat jarmuż kupiłam dzisia:) Musze wypróbować ten przepis, bo wygląda nieziemsko pysznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to pesto zainspirowało, musi się znaleźć w mojej kuchni!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten jarmuż tak ciężko dostępny! Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń