Google+ Pomysłowe Pieczenie: Bezy z kremem i sosem pomarańczowym

sobota, 29 grudnia 2012

Bezy z kremem i sosem pomarańczowym

Deser na sylwestra:-) i nie tylko!



 Ostatnio przeglądałam moje posty na blogu i dotarło do mnie, że nie mam ani jednego przepisu na bezy a przecież to jedno z moich ulubionych deserów. Poza tym robię je dość często ale znikają z prędkością światła:-). Wczoraj ponownie je zrobiłam, ale że była późna noc to dotrwały do dzisiaj i mogłam zrobić ich zdjęcie. Mam kilka wersji bezy jeśli chodzi o nadzienie ale od długiego czasu korzystam z niezawodnego przepisu na samą bezę.

 Dostałam przepis od znajomej, która pracowała we francuskiej restauracji i bezy orzechowe były tam najbardziej popularnym i lubianym deserem. Musiałam troszeczkę zmienić czas ich suszenia bo w oryginalnym przepisie jak dla mnie były zbyt miękkie w środku. Suszę je w piekarniku z termoobiegiem bo tylko taką opcję ma mój piekarnik. Bezy wychodzą chrupiące takie jak lubię i są tylko delikatnie miękkie w środku,udają się za każdym razem. Dziś zaprezentuję ich pomarańczową:-) wersję zaczerpniętą z bloga Kwestia smaku, który jest ostatnio moim ulubionym blogiem pod względem ciekawych przepisów. Następnym razem pokażę Wam wersję z figami bo jest równie boska:-) oraz oryginalny przepis na bezę orzechową:-). Pomysł na krem i sos można sobie modyfikować według tego co smakuje wam najbardziej. Mi na przykład smakują bezy w wersji z kremem migdałowym i sosem wiśniowym, kremem kokosowym i sosem ananasowym, kremem czekoladowym i sosem truskawkowym czy kremem kardamonowym i sosem z mango. Możliwości jest wiec wiele wystarczy poeksperymentować:-)



Składniki na 6 złożonych bez czyli 12 pojedynczych:-)
  • białka z 4 średnich jajek mogą być zimne z lodówki
  • 240 g cukru
  • 1 łyżeczka cream of tartar ( winny kamień ), jeśli nie macie dostępu można użyć łyżeczkę octu
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • skórka starta z 2 pomarańczy
 Podstawowa zasada to prawidłowe ubicie białek, jeśli je dobrze ubijecie to już połowa sukcesu. Druga zasada to prawidłowe wysuszenie w niskiej temperaturze przez odpowiednio długi czas. We wspomnianej przeze mnie restauracji bezy zawsze robiono wieczorem przed zamknięciem i zostawiano je na całą noc w włączonym piekarniku w temperaturze 80 st. C. Ja robię to w bardziej domowych warunkach więc najpierw piekę je w wyższej temperaturze a następnie zmniejszam i suszę w niższej.
Białka ubijamy w misie miksera tak by powstała piana. Zaczynamy stopniowo dodawać cukier, najlepiej łyżka po łyżce, pamiętając o tym by dokładnie zmiksować po każdej dodanej łyżce. Ja nastawiam sobie stoper i dodaję cukier co 45 sekund. Mam wtedy pewność,że cukier dokładnie zmieszał się z białkami. Gdy cały cukier będzie już wmiksowany dodajemy winny kamień lub ocet i mąkę ziemniaczaną. Miksujemy jeszcze przez 4 minuty i na koniec dodajemy skórkę z pomarańczy i lekko mieszamy z pianą. Dobrze ubita piana powinna być sztywna i błyszcząca a gdy rozetrzemy ją między palcami nie powinniśmy czuć kryształków cukru.

Piekarnik nagrzewamy do 120 st.C. Blachę z piekarnika wykładamy papierem do pieczenia na który wykładamy białka. Formujemy koła tak byśmy mieli 6 podstaw ( muszą być bardziej płaskie )  i 6 wierzchów ( mogą być faliste ).
Jeśli nie macie ochoty bawić się w małe bezy możecie uformować 2 duże części, podstawę i wierzch i zrobić torcik bezowy:-)
Blachę wstawić do piekarnika na 30 minut a następnie zmniejszyć temperaturę do 100 st.C i suszyć bezy przez 90 minut.
W międzyczasie robimy krem i sos do bez.

Składniki na krem:
Źródło inspiracji: Kwestia smaku
  • pół opakowania budyniu waniliowego bez cukru
  • 250 ml mleka
  • 2 łyżki cukru
  • 250 g serka mascarpone
  • 2 łyżki soku z pomarańczy
Budyń ugotować według instrukcji na opakowaniu dodając cukier. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia, przykrywając folią tak by dotykała budyń, nie powstanie wtedy kożuch. Zimny budyń zmiksować z serkiem mascarpone i sokiem pomarańczowym. Wstawić do lodówki.

Składniki na sos pomarańczowy:
Źródło inspiracji: Kwestia smaku
  • 2 pomarańcze obrane ze skóry
  • 1/2 słoika dżemu morelowego
  • 1 łyżka likieru pomarańczowego
  • 1 łyżka miodu
Wszystkie składniki umieścić w garnku o grubym dnie i doprowadzić do wrzenia. Zmniejszyć temperaturę i gotować do momentu aż sos zacznie gęstnieć ok 15 minut. Zdjąć z palnika i odstawić do ostygnięcia następnie wszystko zmiksować ręcznym blenderem na gładki sos.

Bierzemy spodnią część bezy i nakładamy na nią masę z serka mascarpone, polewamy sosem pomarańczowym i przykrywamy kolejnym kawałkiem bezy.
Gwarantuję Wam, że ten deser smakuje nieziemsko i to są słowa mojego męża:-)
Smacznego!

 
 
 
 

18 komentarzy:

  1. Jej, jak ja lubię bezy! Jeść i..robić:-). Na deser po obiedzie noworocznym planuję upiec tort dacquoise. Pomysł na krem i sos pomarańczowy - przedni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam ten tort, często go robię w wersji małych bez:-), na pewno będzie ukoronowaniem Twojego obiadu noworocznego:-)

      Usuń
  2. Jestem bezolubna..BArdzo! Ten krem brzmi mega ciekawie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest idealny w połączeniu z mega słodką bezą,i sprawia że beza jest orzeźwiająca:-)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Beza na śniadanie, nie ma nic pyszniejszego:-). Poczęstowałabym ale do Bogatyni tak daleko:-)

      Usuń
  4. już czuję tą chrupkość, są cudne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Chcialam zostawić komentarz pod Twoim sernikiem ale nie mogę wejść na stronę cały czas mi się zawiesza, zostawię więc komentarz tu. Sernik taki jak lubię i w dodatku poczułam lato i dziękuję za to:-)

      Usuń
  5. Dla mnie bezy to ciągle wyzwanie ;) może kiedyś będę robiła takie jak Ty :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe te Twoje! Ja dopiero w tym roku rozpiekłam się bezowo;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu jeśli zrobisz wszystko dokładnie tak jak jest opisane w przepisie to zapewniam Cię, że nie bedą wyzwaniem a raczej staną się rutyną:-). Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam bezy - taka mieszanka smaków z pewnością by mi zasmakowała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam. Zamiast zmiksowac budyń z mascarpone uzyłam blendera i masa jest płynna mimo, ze od godziny stoi w lodówce. Czy jest szansa, że uzyska jeszcze wlaściwą konsystencję ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, obawiam się, że jeśli masa nadal jest płynna to już nie zgęstnieje. Ja bym zaczęła od początku. Budyń musi być naprawdę zimny i należy delikatnie mieszać mikserem serek mascarpone stopniowo dodając zimny budyń, łyżka po łyżce. Bardzo często robię ten krem i zawsze wychodzi. Możesz zrobić krem na bazie śmietany kremówki. Lekko ubić kremówkę z 2 łyżkami cukru pudru, tak by nie była zbyt sztywna, ale trzymała się i wtedy wmieszać do niej zimny serek mascarpone i sok z pomarańczowy.

      Usuń
  10. Dziękuję za odpowiedź i super przepis. Dodałam żelatynę rozpuszczoną w goracym mleku i przestudzoną, ładnie się ścięło. Ciacho pyszne ! Smakuje jak moje ulubione ciastko w pewnej popularnej kawiarni;)

    OdpowiedzUsuń
  11. oj bezy są chimeryczne - czasami nie wychodzą to znaczy się wychodzą ale takie skapcaniałe i mało apetyczne :(

    OdpowiedzUsuń