Google+ Pomysłowe Pieczenie: Ciasteczka z pomarańczową nutą

wtorek, 5 lutego 2013

Ciasteczka z pomarańczową nutą



Do wiosny daleko, do lata jeszcze dalej , ale u nas dziś bardzo kwiatowo:-). Ciasteczkowa łączka dosłownie. Małe, słodkie szczęścia, dla każdego kto dziś smutny i potrzebuje pocieszenia. No popatrz na nie , od razu uśmiech maluje się na twarzy, prawda:-).


 





To był jeden z tych śmiesznych i wesołych poranków. Klara już od rana się śmiała, wstała w bardzo dobrym nastroju:-). Zatańczyła mi kaczuchy bo to ostatnio jej ulubiony taniec zwłaszcza moment w którym kręci się biodrami. I oto 2 latka trzymająca się za boczki i kręcąca bioderkami. Widok przesłodki.
Po tańcach przyszedł czas na kopanie piłki. Tak tak, dziewczynka ale lubi kopać piłkę więc czemu nie. Zrobiłam jej bramkę a ona ustawia przed sobą piłkę, po czym ślini paluszek i unosi go do góry by sprawdzić z której strony wieje wiatr w naszym pokoju. Zaniemówiłam na ten widok, bo niby skąd jej to przyszło do głowy? Kopie i trafia do bramki, krzycząc przeszczęśliwa gol:-). Czy ona naprawdę ma 2 lata?
 
To co ciasteczka? Ostatnio były duże owsiane serca, więc dla równowagi trzeba było zrobić jakieś maleństwa. Poszukałam jednej z mniejszych foremek i tak powstało milion kwiatuszków:-). Powiem Wam, że są uzależniające i smakują fantastycznie. Idealne dla dzieci zarówno do robienia jak i do jedzenia:-)
 
Składniki na bardzo dużo ciasteczek:-)

  • 110 g miękkiego masła
  • 1/3 szklanki drobnego cukru
  • 300 g maki pszennej
  • 1 łyżka miodu
  • 1 łyżka soku z pomarańczy
  • 1 łyżeczka skórki z pomarańczy
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii 
  • 1 jajko
W misie miksera utrzeć masło na jasną i puszystą masę. Dodać cukier i dalej ucierać ok 2 minuty. Jajko wymieszać z miodem, sokiem i skórką z cytryny, ekstraktem z wanilii. Dodać do utartej masy. Na końcu wsypać przesianą mąkę. Z ciasta uformować kulę i zawinąć w folię spożywczą. Wstawić do lodówki na 15 minut. Następnie rozwałkować na posypanej mąką stolnicy na grubość ok 1 cm. By wyciąć ciasteczka można użyć małych lub dużych foremek, jakie akurat posiadacie. Wycięte ciasteczka układamy na blaszce do pieczenia ciastek. Jeśli ciasteczka będą malutkie jak moje to pieczemy w 180 st.C przez 4 minut, jeśli duże do 10-12 minut aż brzegi ciasteczek lekko się zarumienią. Wystudzić na kratce.
Smacznego:-)



14 komentarzy:

  1. Dwa lata skończyłam już daaaaaaaawno temu, ale na takie ciasteczko do porannego latte, chętnie bym się skusiła :)

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie jest ich miliony! Pycha:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze wyszły Wam te ciasteczka :))
    A z taką rezolutną 2latką musisz mieć bardzo wesoło i zaskakująco ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie ciasteczka ! Takie maluśki i słodziuśkie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Olimpio, piękne kwiatki. Pachnące:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam pomarańczowe nuty w ciastach i ciasteczkach. Zimą to zdecydowanie mój smak nr 1:-). Twoje kwiatuszki wyglądaja uroczo, no i jak one muszą pachnieć!:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tym przepisem wiosna zdaje się być już o krok bliżej i jak na zamówienie cały dzień dziś świeci słońce u mnie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. z tymi ciasteczkami to wiosna tuż, tuż ... i jak na potwierdzenie u mnie dzisiaj bardzo słoneczny dzień - pierwszy w tym roku :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. ale słodziaki :) buzia mi się do nich uśmiecha :))`

    OdpowiedzUsuń
  10. Mała "Kaczuszka" grająca w piłkę - uśmiechnęłaś mnie tą opowieścią :)
    Muszę sprawić by moja kuchnia też tak wspaniale "rozkwitła " ... pudełko na ciasteczka mamy już puste a małe łakomczuchy domagają się by je jak najszybciej napełnić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiu ja też już 2 lat nie mam a ciasteczka zajadałam aż mi się uszy trzęsły:-)

    Inspirowane Smakiem, pyszne milony:-)

    Słodka Babeczko dokładnie, zaskakuje mnie każdego dnia:-), to jest niesamowite:-)

    Kulinarny Zeniy dziękuję:-)

    Madziu masz rację pachną wspaniale pomarańczą:-)

    Kasiu ja też uwielbiam:-), dziekuję

    Agnieszko masz rację ciasteczka wiosne przyniosły, u mnie w ogrodzie dziś wyszły przebiśniegi:-)

    Łucjo dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie.

    Aniu, fajnie to napisałaś, kaczuszka grająca w piłkę:-). Koniecznie zróbcie te ciasteczka bo one świetnie zapełnią niejedno pudełko:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie uśmiech od razu pojawia się na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jakie maleńkie! idealne na jeden kęs :)) wyglądają pięknie

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudne, zauroczyły mnie te ciasteczka:)

    OdpowiedzUsuń