Przepis jest banalnie prosty i szybki w przygotowaniu. Okoń morski ma bardzo delikatne, mało tłuste mięso, wspaniale nadaje się do duszenia w folii w całości. Ma stosunkowo mało ości więc jego jedzenie nie sprawia większego problemu. Przez to, że ma chude mięso jest idealny przy dietach i zdrowym odżywianiu, ale nie zaszkodzi gdy zjemy go popijając lampką białego wina, co też uczyniłam. Dodatkowo podałam go z domowym chlebkiem, który maczałam w powstałym podczas duszenia sosie.
Zapraszam więc na lekki i wiosenny obiad:-)
Składniki
okoń morski ( wyczyszczony, bez głowy i łusek )
pół cukinii
1 marchewka
pół kalarepy
1/2 pęczka koperku
1 ząbek czosnku
2 plasterki cytryny
sok z 1/4 cytryny
3 łyżki białego wina
1/2 łyżki syropu z agawy
1/2 łyżeczki soli morskiej
1/4 łyżeczki pieprzu
3 łyżki oliwy rzepakowej
Okonia myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Posypujemy z obu stron solą i pieprzem.
Marchewkę, cukinię i kalarepę ścieramy na tarce. Warzywa umieszczamy w misce, dodajemy wyciśnięty ząbek czosnku, koperek, oliwę rzepakową, sok z cytryny i syrop z agawy. Całość mieszamy.
Naczynie żaroodporne wykładamy folią. Na dno wykładamy 1/3 warzyw, na warzywa plasterek cytryny a następnie rybę, którą nadziewamy drugą częścią warzyw. Na rybę kładziemy drugi plasterek cytryny i całość przykrywamy ostatnią częścią warzyw. Rybę podlewamy winem i luźno ale szczelnie zawijamy folią. Dusimy w 200 st.C przez 30 minut. Przed podaniem sprawdzić czy jest dobrze uduszona, jeśli nie dusić kolejne 10 minut. Czas duszenia uzależniony jest od wielkości ryby.
Smacznego:-)
Drażni zmysły ;) Ryba z folii jest boska, zawsze będąc nad morzem łapię kontakt z rybakami i kupuję różne świeżynki z kutra, później tylko - folia, masełko, gałka muszkatołowa, sól, pieprz - i na ruszt.
OdpowiedzUsuńTaka świeża rybka od rybaka musi być wspaniała, aż mi się zachciało nad polskie morze!
UsuńOlimpio, jak dla mnie, to cudowna propozycja obiadowa - lekka i aromatyczna. No i ten kieliszeczek wina...obowiązkowo! :-))
OdpowiedzUsuńObowiązkowo Kasiu:-), dziękuję:-)
UsuńPysznie i kolorowo!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ryby i szukałam nowego pomysłu na cotygodniowy rybny posiłek.
Twój okoń jest bardzo dobrym kandydatem.
Pozdrowienia!
Cieszę się Aniu:-), polecam bo jest pyszny!
UsuńZ tymi starkowanymi warzywami extra pomysł. Rybka prezentuje się bardzo apetycznie. Pewnie super dorada by pasowała tak podana;-)
OdpowiedzUsuńMarzenko dziękuję, a dorada jak najbardziej się nadaje:-)
UsuńDałbym zaprosić się na takiego okonia !
OdpowiedzUsuńUwielbiam ryby pieczone w foli...wspaniały przepis Olimpio :)
Pozdrawiam...
Zapraszam serdecznie Aneczko zwłaszcza teraz kiedy brakuje mi towarzystwa do celebrowania pysznych posiłków.
Usuńpyszna rybka :) chętnie bym zjadła :D nie jadłam nigdy z kalarepę ale chętnie spróbuję!!
OdpowiedzUsuńKalarepa świetnie idzie w parze w takim połączeniu na ciepło:-)polecam!
UsuńI znow mi narodbilas ochoty na rybke :) Pysznie wyglada. Okonia nigdy nie jadlam, musze sprobowac :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia cieple :)
Majeczko to Twój rybny post zainspirował mnie to pokazania Wam okonia:-), jedna z lepszych ryb jak dla mnie:-)
UsuńŚciskam
Jest wyjątkowo malowniczy, wprowadza w grillowy, tarasowy klimat. Chcę go koniecznie!!
OdpowiedzUsuńNic prostszego Agatko, to jedno z szybszych dań:-)
Usuńpysznie i ten chlebek w sosie:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie ten chlebek w sosie:-), poezja:-)
UsuńMoże i banalnie prosty, ale za to jaki bogaty.I nie zgadzam się, że nie jest to najpiękniejszy obiekt do fotografowania.Tobie udało się uchwycić piękno potrawy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Violu:-) cieszę się bardzo, że Ci się podoba!
UsuńŚciskam serdecznie:-)
Świetna propozycja na lekki obiad! :) Nie jestem specjalista od przyrzadzania ryb, zawsze boje sie, że cos zepsuję, ale szukałam ostatnio jakiegoś ciekawego przepisu i chętnie wykorzystam Twój :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie ma czego się bać Aniu, rybki są naprawdę łatwe w przygotowaniu. Każde danie z rybą w roli głównej tu na blogu jest pyszne i nieskomplikowane:-), polecam:-)
UsuńPozdrawiam
ależ cudowne to ostatnie zdjęcie z rozkrojona rybą, pycha!
OdpowiedzUsuńMiło mi Martuś:-), dziękuję i pozdrawiam!
Usuńoo..wino i agawa, bardzo ciekawe składniki. Nigdy czegoś podobnego nie jadłam. Wyobrażam sobie ten wspaniały aromat warzyw, ryby i winka :)
OdpowiedzUsuńAgawę stosuję do wszystkiego, dla odrobiny słodyczy zamiast cukru:-)
UsuńW sam raz na lekki wiosenny obiad. Syrop z agawy bardzo mnie zaciekawił.Bardzo lubię tak przygotowane ryby. Z pewnością wypróbuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu:-), rybkę bardzo polecam:-)
UsuńNajpierw słów kilka o rybce: wygląda bardzo apetycznie - zwłaszcza w tych warzywach, a przepis brzmi obiecująco :) A teraz osobiście trochę, bo być może to ostatnia okazja: mam nadzieję, że wiele "blogowych" sukcesów przed Tobą i miłych przyjaźni w blogoswerze, czego ogromnie Tobie życzę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOch dziękuję Agnieszko, za takie miłe słowa:-)i życzenia. Ty już dołączyłaś do moich blogowych przyjaciół a co do sukcesów to mam nadzieję, że Pomysłowe Pieczenie będzie się rozwijać a ja wraz z nim.
UsuńŚciskam Cię serdecznie:-)
OKOŃ!
OdpowiedzUsuńOlimpio pisze do Ciebie miłośniczka ryb i owoców morza! Podbiłaś moje serce, a moje podniebienie chce wyskoczyć z buzi i wpaść na Twoje zdjęcie w monitorze....
Pozdrawiam Cię cieplutko, mój burczący brzuch również :)
Oj wygląda apetycznie. Ostatnio marzy mi się taka rybka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również na www.kulinarnyblog.pl
Rybka wygląda naprawdę smacznie. Ostatnio jadłam pstrąga, również tak na zdrowo, z tym, że z brokułami. Twój przepis naprawdę inspiruje mnie do eksperymentowania - czas na nowe smak, myślę, że niedługo skorzystami :)
OdpowiedzUsuń