Czekoladowe zauroczenie na zakwasie.
Czekolada, kakao, miód to składniki niejednego wspaniałego ciasta czy deseru i tak większość z nas postrzega je. Co się stanie gdy do nich dodamy mąkę , sól, wodę i zakwas. Odpowiedź jest prosta powstanie chleb:-).
Od dawna marzyłam by upiec wirtualny wypiek z Anną-Marią z bloga Kucharnia, więc jak tylko pojawił się jej post na FB o pieczeniu "chleba w ciemno", uradowałam się bardzo. Nie tylko samym pieczeniem , ale również tym, że będzie to chleb. Ci którzy zaglądają do mnie regularnie wiedzą, że uwielbiam piec chleby i wiele mogę sobie odmówić ale zrezygnować z chleba, nigdy!
Kiedy otrzymałam przepis i informację jaki to będzie chleb trochę mnie zamurowało:-), w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Człowiek sobie myśli chlebów jest wiele, pszenne, żytnie, mieszane, orkiszowe, na drożdżach na zakwasie, ciemne, jasne. I zawsze myślimy w kategoriach, że chleb jest wytrawny a dodatki do niego np słodkie. Nie jest dziwne gdy jemy chleb z dżemem, czy miodem, z nutellą czy masłem orzechowym ale czy jest dziwne jeść chleb totalnie czekoladowy z tymi samymi dodatkami? Bynajmniej nie, a raczej jest to odkrycie godne zauważenia nie tylko na jednym blogu ale na kilku, kilkunastu a może kilkudziesięciu. Bo właśnie, dzięki projektowi Ani " chleb w ciemno", piekło go wiele blogerek, blogerów i nie tylko, w tym samym czasie. Wyobrażacie sobie, ten sam chleb, pieczony w tym samym czasie w różnych domach w różnych krajach:-). Jak dla mnie to coś magicznego i wyjątkowego. I choć nie znam tych osób to zjednoczyłam się z nimi w akcie tworzenia czegoś tak zwykłego jak chleb. To był czas kiedy zapach czekolady dotarł do najdalszych zakątków świata:-), czas w którym ten chleb połączył wielu , bo zapewne każdy kto go upiekł chciał nim poczęstować najbliższych, przyjaciół, znajomych. Bo jedząc taki chleb myślimy o innych i chcemy nim obdarować każdego. Czekoladowy chleb, który daje szczęście i maluje uśmiechy na twarzach. Serdecznie zapraszam do galerii na Facebook gdzie można zobaczyć nasze chlebki w całej okazałości klik:-).
A podróż mych kubków smakowych dopiero się rozpoczęła, bo to początek nowych doznań smakowych i odkrycie, że również w kuchni jest wiele odcieni szarości:-)
Zapraszam na przepis i mam nadzieję, że choć jedna osoba, która czyta ten post skusi się na upieczenie chleba:-)
Składniki na bigę:
28 g aktywnego zakwasu ( ja użyłam żytniego )
32 g mąki pszennej chlebowej ( ja użyłam kanadyjskiej wysokobiałkowej )
18 g wody w temperaturze pokojowej
Wszystkie składniki wymieszać ze sobą w misce. Miskę przykryć folią i odstawić na 8 godzin.
Składniki na ciasto właściwe:
cała biga
393 g mąki pszennej chlebowej
248 g wody
4 łyżki miodu
1 łyżka ekstraktu z wanilii
4 łyżki gorzkiego kakao
1/4 łyżeczki suchych drożdży
1 łyżka soli ( ja dodałam 1/2 łyżki )
78 g chipsów czekoladowych ( użyłam gorzkiej czekolady )
Wszystkie składniki oprócz czekolady umieścić w misie miksera i zmiksować aż się połączą. Następnie końcówką z hakiem zagniatać ciasto przez 8 - 10 minut. Będzie miękkie i gładkie.
Pozostawić na 5 minut by ciasto odpoczęło. Następnie dodać czekoladę i na małych obrotach miksować przez 1 minutę, aż czekolada całkowicie wmiesza się w ciasto.
Tak przygotowane ciasto umieścić w misce lekko naoliwionej, przykryć folią i odstawić na 2 godziny w ciepłe miejsce. Powinno podwoić swoją objętość.
Po tym czasie ciasto wyjąć z miski na lekko oprószony mąką blat. Krótko wyrobić i nadać ciastu kształt okrągły. W oryginale są 2 bochenki ja jednak zrobiłam jeden duży.
Pozostawić ciasto na 20 - 30 minut by odpoczęło.
Następnie uformować okrągły bochenek, można zobaczyć jak to się robi tutaj:-)
Uformowany bochenek przenieść do koszyka wysypanego mąką ryżową lub ziemniaczaną. Przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia. U mnie chleb wyrastał prawie 4 godziny.
Piekarnik razem z kamieniem do pizzy nagrzać do temperatury 210 st C. Na dno piekarnika umieścić blaszkę i wlać do niej szklankę gorącej wody, by w piekarniku wytworzyła się para. Chleb przenieść do piekarnika i szybko zrobić kilka nacięć. Piec przez 20 minut, następnie obrócić i piec kolejne 20 minut.
Ja swój chleb piekłam w garnku żeliwnym z pokrywą , jeśli takowy posiadacie to polecam jego użycie. Nie musicie wtedy wlewać wody, wystarczy że z koszyka przełożycie chleb do garnka zrobicie kilka nacięć i przykryjecie go pokrywą. Pieczecie 20 minut z pokrywą a następnie 20 minut bez pokrywy.
Smacznego:-)
Imponujący bochen,piękny kolor!
OdpowiedzUsuńPysznie było razem piec.
Dziękuję Aniu, pysznie było razem piec a to jeszcze nie koniec przygód chlebowych:-)
Usuńwspaniały bochenek :) fajnie było razem piec :)
OdpowiedzUsuńpiękne wzorki na Twoim bochnie;)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :*
Świetna akcja dziewczyny, dziękuję:-)
Usuńpiękny Ci wyszedł chlebek :) pozdrawiam !!
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam!
UsuńOlimpio, gdybym wiedziala wczesniej, z chęcią przyłaczyłabym się do Waszej akcji. Ech...., wszystko przez to, że jestem tak strasznie mało fejsbukowa:-). Chleb niesamowity. Czarny jak noc. Bardzo ciekawy przepis.
OdpowiedzUsuńA wiesz Kasiu myślałam, że będziesz piekła:-), w końcu to czekoladowy chleb był:-) a wiem, że lubisz czekoladę:-). Następnym razem dam Ci znać jak będzie kolejna akcja:-)
UsuńOlimpia cudowny chleb! Czuję tutaj kakao, pyszne zdjęcia, jesteś wielka!:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Justynko:-), dziękuję!
UsuńWygląda niesamowicie:-) A ten wzorek jaki śliczny:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko:-), wzorek powstał sam z siebie i to w chlebach lubię najbardziej, każdy ma swój charakter, swoją duszę:-)
UsuńAleż piękny ten Twój chlebek! dziękuję za wirtualne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, oby takich spotkań było więcej:-)
UsuńOlimpio Twój taki ostemplowany - ekstra. Dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję również:-) i mam nadzieję, że do następnego razu:-)
UsuńOlimpio piękny ten chleb. Podziwiam go teraz na wielu blogach i podobnie jak Droczilka mam na pieńku z Facebbokiem i przez to ominęło mnie coś fantastycznego. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńChoć fanką FB nie jestem to warto go mieć właśnie dla takich wyjątkowych akcji:-). Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam:-)
Usuńrewelacyjny, pięknie rustykalny.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:-)
UsuńPiekny blog, piekne bochenki, a wzorki na czekoladowym jak malowane. Ciesze sie, ze pieklysmy razem i dziekuja za wizyte i mily wpis na moim raczkujacym jeszcze blogu. Do nastepnego
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło i również dziękuję za miłe komentarze. Do następnego:-)
UsuńWygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńGdyby nie dodatek czekolady to schrupałabym go ze smakiem;)
Dziękuję:-),czekoladę można zastąpić np rodzynkami:-)
UsuńCudne zdjęcia i cudny przepis - cieszę się, że mogłem piec w ciemno razem z Tobą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to była świetna przygoda:-)
UsuńWspólne dzielenie się chlebem ... wspólne pieczenie - to zbliża , jednoczy ...
OdpowiedzUsuńCudowny wzór na Twoim chlebie Olimpio ... przepiękny
Aniu dziękuję, uważam dokładnie tak jak Ty, chleb łączy i oby ludzi piekących domowy chleb przybywało:-)
UsuńBędę z Wami piekła chleb z ryżem i thang zhong :):)
Usuń/ znaczy spróbuję się z tym przepisem zmierzyć :):):) /
Aniu przepis jest prosty, na pewno dasz radę:-). Będę trzymała za ciebie kciuki, a w jaki dzień dokładnie będziesz piekła?
UsuńGenialna sprawa. Olimpia uwielbiam Twoje wypieki, zwłaszcza te chlebowe. Nie ma nic lepszego niż zapach pieczonego chleba .... zgodzisz się zapewne ze mną :) Czekoladowy chlebek + masełko + konfitura wiśniowa mojej mamy, oj jak ja bym zjadła teraz :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że się zgodzę, zapach chleba jaki się roznosi w domu sprawia, że czuję się szczęśliwa:-)
Usuńrobi wrażenie!! bardzo ale to bardzo jestem ciekawa jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńMartuś dziękuję:-). Smak jest rewelacyjny, chleb nie jest słodki ale ten czekoladowy aromat nadaje mu wyjątkowości:-)
Usuńniesamowite połączenie!
OdpowiedzUsuńGdy go jadłam tak też myślałam:-)
UsuńŚliczny wzorek, piękny chleb i świetny żeliwny garnek - uwielbiam takie! Dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło i do następnego wspólnego pieczenia mam nadzieję:-)
UsuńZachwyt, nie mam słów!! Zaczarowałyście mnie tym chlebem dziewczyny!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko, właśnie o to nam chodziło:-)
UsuńWow! Przepięknie wygląda :) Ciekawa jestem smaku tego chleba.
OdpowiedzUsuńCieszę się, ,że Ci się podoba, może pokusisz się o upieczenie:-), naprawdę warto:-)
UsuńJuż pisałam, że nie mogę przeżałować, że nie wzięłam udziału w tej akcji. Mam nadzieję, że będą następne. Chleby są piękne!!!!
OdpowiedzUsuńGdy będzie następne pieczenie koniecznie musisz się dołączyć, bo to akcja pełna pozytywnej energii:-)
UsuńPrzepiękny:) .... a chleb łączy to prawda:) .... zwłaszcza taki smakowity:)
OdpowiedzUsuńDokładnie Jolu:-)
UsuńPozdrawiam:-)
prawdziwe arcydzieło:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło dziękuję:-)
UsuńFaktycznie zdumiewający przepis. Może kiedyś wypróbuję !
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Dziękuję, przepis wart wypróbowania:-), polecam!
UsuńPozdrowionka:-)
Olimpio Droga! Wybacz, że dopiero teraz przybywam, ale z ledwością nadrabiam czas, który wchłonęła to cudowna chlebowa przygoda!
OdpowiedzUsuńChciałam Ci szczególnie podziękować za wsparcie i energię, i oczywiście za ten przepiękny bochen! Kolor Twojego chleba absolutnie mnie zachwyca!
Cieszę się, że udało się nam to pierwsze wspólne spotkanie w kuchni i mam nadzieję, że to dopiero początek naszej kuchennej przygody:)
Serdeczności:*
Aniu cała przyjemność po mojej stronie:-) już nie mogę doczekać się kolejnego spotkania:-)
UsuńBuziaki:-)
Olimpio, Twój chleb mnie zachwycił. WYbacz, że Cię zaniedbuję ale nowa praca i projekt, który realizuje pochłonął mnie bez reszty. Mam nadzieję, że będę miała okazję opowiedzieć Ci o wszystkim osobiście kiedyś. Napiszę do Ciebie wiadomość z pewną propozycją.
OdpowiedzUsuńCZy nadal tęsknisz? Kiedy powrót ukochanego?
Ściskam serdecznie i ciepło!!!
Madziu kochana, bardzo dobrze Cię rozumiem:-), nowe sytuacje zawsze wiążą się z brakiem czasu, takie to już życie jest. Oby wszystko ułożyło się po Twojej myśli, trzymam kciuki. Na wiadomość oczywiście czekam, zaintrygowałaś mnie:-)
UsuńNadal tęsknię, wyjazd męża w dodatku się przedłuży o czas nieokreślony((((, więc siedzę i tęsknię!
Buziaki serdeczne:-)
Pięknie wyszły...
OdpowiedzUsuńno i ten mklor, zniewala :)
Ale pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dziękuję!
UsuńNo chlebek pierwsza klasa :) Czekoladowy - coś dla takich jak ja, czekoladoholików ;) Muszę kiedyś spróbować. Zakochałam się w pierwszej fotce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoniecznie, u mnie już po raz kolejny był pieczony:-). Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają:-)
UsuńAch na ten chleb to bym tylko patrzyła i wąchała:)Szkoda by mi było go zacząć:)))
OdpowiedzUsuńMi też było szkoda, ale tak bardzo była ciekawa smaku, ze długo się nie zastanawiałam:-)
UsuńNigdy jeszcze nie jadlam czekoladowego chleba... Twoj wyglada wprost oszalamiajaco. A zdjecia wspaniale.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Majeczko bardzo dziękuję za tak miły komentarz:-)
UsuńWitam zaczytalam sie o chlebie,od dluzszego czasu chcialabym go upiec,ale dwa razy mi nie wyszedl i sie zrazilam,tyle tu pieknych ,ciekawych informacji czytam,ze odwaze sie na pieczenie,ale niestety nie posiadam kamienia,czy jest on niezbedny?i mam jeszcze pytanie,gdzie zakupuje pani make i jaka,bo mysle,ze to wazne,gratuluje bloga,bede zagladac,pozdr.Kasia L.
OdpowiedzUsuńKasiu serdecznie Ci dziękuję za tak miły komentarz i cieszę się bardzo, że będziesz do mnie zaglądać! Co do mąki ja używam do chlebów pszennych kanadyjską mąkę wysokobiałkową z Shipton Mill, mieszkam w UK i kupują ją przez internet. Natomiast do chlebów żytnich używam mąki żytniej typ 720 ( z niej również robię zakwas ) oraz mąki żytniej typ 1350. Używam również mąki razowej, orkiszowej i słodowej w zależności od tego jaki chleb chcę upiec. Wszystkie mąki kupują z Shipton Mill.
UsuńKamień do pizzy jest bardzo przydatny, ale jeśli go nie masz to możesz piec w foremkach lub na blaszce piekarnikowej:-)lub np w garnku żeliwnym lub żelaznym.
Jeśli będziesz miała więcej pytań, zapraszam:-)
jaki piękny! moim zdaniem najładniejszy ze wszystkich upieczonych :)
OdpowiedzUsuńWow Kasiu ale mi przyjemność zrobiłaś swym komentarzem, aż poliki ze szczęścia mi się zaczerwieniły:-). Dziękuję!
Usuń