Kiedy panują letnie upały nie lubię sobie komplikować życia wymyślając skomplikowane dania. W ogóle kiedy jest gorąco nie mam ochoty na gotowanie, ale jeść trzeba, obok tego, że również trzeba dużo pić. Woda to podstawa, ale również chłodzę się sokami domowej roboty z dużą ilością lodu i jem sałatki, przeróżne kombinacje ale najczęściej tylko kilku składnikowe. Uwielbiam te sałatki, które są kolorowe, letnie i orzeźwiające, dlatego często używam mięty i kolendry. Dzisiejsza kombinacja smakowa, jak dla mnie idealna. Fasolka mung, która jest lekko strawna i ma przepiękny żółty, słoneczny kolor, do tego pieczony bób prosto z farmy, odrobina pomidorów namoczonych w miętowo - kolendrowym dressingu. Uwierzcie mi, porcja takiej sałatki zaspokoi głód na bardzo długo:-)
Składniki:
1/2 szklanki żółtej fasolki mung
1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka masła
250 ml wody
700 g bobu ( waga przed wyłuskaniem )
łyżeczka oliwy
szczypta soli
1 pomidor
sok z 1/2 cytryny
liście kolendry
liście mięty
szczypta soli, pieprzu i cukru
1/4 szklanki oliwy z oliwek
Fasolkę dobrze przepłukać na sicie pod bieżącą wodą. Do garnka wlać wodę, wsypać fasolkę dodać sól, kurkumę i masło. Gotować na średnim ogniu aż fasolka zmięknie, ale nie będzie rozgotowana ok 15 min. Fasola powinna całkowicie pochłonąć wodę. Pozostawić do lekkiego przestygnięcia.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenie, wyłuskać bób i ułożyć na blaszce, pokropić oliwą i posypać solą. Piec w piekarniku nagrzanym do 175 st przez 15 minut. Następnie przestudzić i obrać ze skórki.
Do małej miseczki posiekać liście kolendry i mięty, dodać pokrojonego w kostkę pomidora ( bez pestek ), dodać sok z cytryny, sól, pieprz i odrobinę cukru. Całość zalać oliwą i wymieszać.
Do miski włożyć fasolkę, dodać bób i całość polać sosem z pomidorkami.
<3
OdpowiedzUsuńle tue ricette sono sempre bellissime come le tue foto!
Sandra
Pysznie!
OdpowiedzUsuńIdealna letnia kompozycja strączkowych.
Mniam, co za kolory!
OdpowiedzUsuńNiesamowite kolory!! Inne jedzenie mogłoby dla mnie nie istnieć :) Udało mi się ostatnio kupić fasolę mung, ale zieloną, jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuń