Jesień kocham z wielu powodów ale najbardziej za to, że jesienią najlepiej smakują mi dynie i gruszki. W tym roku zrobiłam tyle wariacji dyniowych i gruszkowych, że chyba pobiłam rekord. Na blogu jest kilka ciekawych dyniowych przepisów jak te pierożki, zupa, ravioli czy curry , które serdecznie polecam. Dzisiaj proponuję wam ravioli z dyniowo orzechowym nadzieniem i w sosie napolitana. Są tak delikatne, że rozpływają się w ustach:-)
Składniki na ciasto:
200 g mąki pszennej
2 duże jajka
1 łyżka wody
szczypta soli
Mąkę przesiać na stolnicę, w środku zrobić dołek i wbić jajka. Jajka lekko rozmieszać widelcem a następnie łącząc z mąką, zagnieść ciasto, które wyrabiać ok 10 minut. Ma być miękkie i gładkie. Ciasto podzielić na 2 części, zawinąć w folię i wstawić do lodówki na 20 minut.
Wyjmujemy z lodówki schłodzone ciasto i każdy kawałek rozwałkowujemy osobno na dobrze posypanej mąką stolnicy. Ciasto powinno być rozwałkowane na dwa, bardzo cienkie placki mniej więcej tej samej wielkości. Ja używam maszynki do makaronu:-)
Przy pomocy małej łyżeczki wykładamy nadzienie na pierwszy placek ciasta w znacznych odstępach, pędzelkiem maczanym w wodzie smarujemy miejsca wkoło nadzienia i przykrywamy drugim plackiem. Następnie wycinamy okrągłe ravioli. Ja używam wycinaczki do ciastek, świetnie zamyka brzegi ravioli, dzięki temu pierożki podczas gotowanie nie rozwalają się.
Ravioli wrzucamy na osoloną, gotującą się wodę i gotujemy 3 minuty.
Przy pomocy łyżki cedzakowej wyjmujemy ravioli z wody i przenosimy do patelni z sosem napolitana.
Składniki na nadzienie:
250 g dyni, obranej, wypestkowanej i pokrojonej na kawałki
oliwa z oliwek
oliwa z oliwek
25 g startego parmezanu
1 łyżka bułki tartej
1 jajko
1/2 łyżeczki świeżo zmielonej gałki muszkatołowej
30 g orzeszków pinii
sól i pieprz
Dynię umieszczamy w żaroodpornym naczyniu, skrapiamy oliwą z oliwek, posypujemy szczyptą soli i pieprzu. Przykrywamy i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 st C ( z termoobiegiem ) na 30 minut. Gdy dynia będzie już miękka, wyciągamy naczynie z piekarnika i przekładamy zawartość do miski, pozostawiając do czasu aż przestygnie. W tym czasie na suchej patelni prażymy orzeszki pinii.
Przestudzoną dynię umieszczamy w mikserze dodając orzeszki, jajko, parmezan, gałkę muszkatołową i bułkę tartą. Miksujemy aż całość dokładnie połączy się ze sobą. Uważajmy by nie przemiksować bo powstanie papka. Jeśli nadzienie jest zbyt rzadkie dodać kolejną łyżkę bułki tartej. Nadzienie przenieść do miseczki i wstawić do lodówki.
Składniki na sos napolitana:
50 ml dobrej oliwy
1 ząbek czosnku
500 ml pomidorowej passaty
1/2 łyżeczki cukru
1/2 łyżeczki soli
10 listków świeżej bazylii
Oliwę rozgrzewamy w wysokiej patelni o grubym dnie. Na rozgrzaną wrzucamy obrany i lekko rozgnieciony ząbek czosnku ( tak by pozostał w jednym kawałku ). Podsmażamy czosnek do momentu aż się zezłoci a następnie usuwamy go. Do oliwy wlewamy passatę i dokładnie mieszamy, dodajemy cukier i sól i gotujemy przez 15 minut. Gdy sos lekko zgęstnieje dodajemy posiekaną bazylię. Gorący sos podajemy z ravioli.
Smacznego:-)
bosko to wyglada!
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze, że daję więcej niż jedną łyżkę wody, bo wygodna się zrobiłam.
OdpowiedzUsuńW ubiegłbym tygodniu zrobiłam polskie pierogi, czyli ciasto bezjajeczne, nie robiłam takiego od lat świetlnych. Nie chce wyjśc na kafona, ale lepej dodać jajeczko do ciasta na makaronu. Mnie elestycznośc ciasta bez jajeczka przeszkadza. Rozwłakowałam je praktycznie na 1 mikron i dopiero się uspokoiłam...
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Potrafisz czarować:-)
OdpowiedzUsuńPrzesmaczne zdjecia Olimpio! Takie pierozki moglabym jesc codziennie :)
OdpowiedzUsuńMniam, pyszny widok! Doskonałe połączenie!
OdpowiedzUsuńJa chcę taką foremkę!
OdpowiedzUsuńPięknie podane, jesiennie, bosko.
Trzy dynie czekają na przeróbkę, jeszcze cieszę nimi oko, ale w mózgu robię z nimi różne kulinarne fikołki, chyba jeden fikołek będzie z tego przepisu.Pozdrawiam
Twoje ravioli wyszły bardzo ładne. Masz bardzo fajna foremkę widoczna na drugim zdjęciu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA ja z gruszkami nie mogę się dogadać w tym roku, nie smakują mi wcale.
OdpowiedzUsuńZa to dyną się zajadam, a Twoje pierożki z nią wyglądają pysznie:)
Jestem wielbicielką wszelkich pierogów a Twoje wyglądają tak delikatnie że jadłabym je z wielką przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńznam ten farsz, ale z migdałami zamiast pinii
OdpowiedzUsuńwspomnienia z nim mam jak najlepsze, pyszny był tyle pamiętam :)