Witajcie kochani! Brak czasu spowodowany natłokiem pracy sprawia, że coraz częściej zaniedbuję bloga, za co bardzo Was przepraszam. Nie chcę narzekać bo właśnie o to chodzi by w całym tym fotograficznym biznesie był zawsze ruch, a klientów coraz więcej. Cieszę się, że mogę spełniać się zawodowo i to dla mnie jest teraz najważniejsze. Blog jest odskocznią od pracy i choć też wymaga nakładów to jednak nie jestem ograniczona terminami i stresem związanym z wykonaniem zlecenia. Pewnie zauważyliście, że coraz częściej pojawiają się wpisy, które powstają przy współpracy z różnymi marakami. Jak na przykład ostatni wpis:-), a przy okazji wspomnianego wpisu, wciąż trwa promocja na fajne roślinne kosmetyki KLIK :-)
Dzisiaj dla równowagi mam dla Was przepis niesponsorowany:-), na przepyszną letnią przekąskę. Sałatka o wdzięcznej nazwie tabbouleh. Danie kuchni arabskiej, wegetariańskie z ziołami, kaszą bulgur lub kuskus, z dodatkiem jogurtu. Zapraszam!
Składniki
500 g jogurtu greckiego
2 szklanki świeżej kolendry, posiekanej
1 ząbek czosnku, zgnieciony
1 łyżeczka soli morskiej
200 g drobnoziarnistej kaszy bulgur
300 ml wrzącej wody
3 małe świeże ogórki, drobno pokrojone
4 zielone cebulki, cienko pokrojone
1 szklanka świeżej mięty
2 małe sałaty rzymskie
60 ml oliwy
2 łyżki białego octu winnego
500g brioszki
Zaczynamy od przygotowania labne. ⅓ jogurtu, kolendrę, czosnek i sól umieszczamy w misie miksera i miksujemy aż wszystkie składniki dobrze się połączą, dodajemy pozostały jogurt i mieszamy. Całość wykładamy na gazę, którą zawiązujemy i zawieszamy nad miską. Wstawiamy do lodówki na 24 h i co jakiś czas odciskamy z nadmiaru wody.
Do dużej miski wsypujemy kaszę i zalewamy ją wrzątkiem, przykrywamy i odstawiamy na 20 minut, aż zmięknie.
Do kaszy dodajemy ogórki, cebulkę, miętę i sałatę. Całość zalewamy oliwą wymieszaną z octem i delikatnie mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem.
Brioszkę kroimy w kromki i lekko tostujemy.
Serwujemy tabbouleh z labne i brioszką.
Super przepis, smakowało rewelacyjnie !
OdpowiedzUsuńTakiego przepisu się nie spodziewałem. Muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuń