Google+ Pomysłowe Pieczenie: Chleb pszenny z Tartine Bakery:-)

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Chleb pszenny z Tartine Bakery:-)

 Chleb z dawnych czasów


Ostatnio moim ulubionym autorem jest Chad Robertson a jego książka o chlebie i nie tylko należy do tych po które sięgam najczęściej. Książkę Tartine Bread  polecam każdemu kto kocha piec domowy chleb i chciałby nauczyć się jak upiec bochen z piekarni Tartine :-). 
Dzisiejszy post będzie pierwszym z serii wypieki Trtine ponieważ mam kilka wspaniałych przepisów z tej książki, którymi chciałabym się z Wami podzielić. Zacznę od chleba podstawowego czyli Tartine Country Bread. Pyszny o dużych i nieregularnych dziurach i bardzo chrupiącej skórce. By go zrobić potrzebny nam będzie leaven czyli mieszanka zakwasu, mąki pszennej i mąki razowej. Ja swój leaven trzymam w lodówce obok tradycyjnego zakwasu żytniego i dokarmiam go za każdym razem gdy chcę piec ten chleb.W oryginale autor podaje przepis na 2 bochenki, ja jednak zmniejszyłam składniki i robię jeden bochenek.
Zapraszam więc na przepis:-)


Składniki na leaven:

1 łyżka dojrzałego zakwasu
100 g wody ( musi być lekko ciepła ok 26 st.C)
50 g mąki pszennej ( może być zwykła )
50 g mąki pszennej razowej

Wszystkie składniki umieścić w plastikowym pojemniku i dokładnie wymieszać. Przykryć folią i odstawić na całą noc do fermentacji ( w temperaturze pokojowej ). Rano robimy test czy leaven jest gotowy. Nalewamy do miseczki ciepłą wodę i umieszczamy łyżeczkę leaven, jeśli leaven unosi się na powierzchni wody to znaczy, że jest gotowy do użycia. Jeśli jednak nie unosi się to musimy go pozostawić do dłuższej fermentacji w ciepłym miejscu. Do zrobienia chleba potrzebne będzie 100 g leaven, pozostałą część trzymamy w lodówce i przed kolejnym pieczeniem ocieplamy do temperatury pokojowej, dokarmiamy 100 g wody, 50 g maki pszennej i 50 g mąki pszennej razowej. Odstawiamy do fermentacji i postępujemy jak wyżej opisałam.

Składniki na ciasto właściwe: 

100 g leaven 
350 g wody + 25 g
400 g maki pszennej chlebowej
100 g mąki pszennej razowej
10 g soli morskiej

Do szklanej lub plastikowej miski wlać wodę. Woda powinna być letnia ok 27 st C. Do wody wlać leaven i wymieszać. Następnie wsypać obie mąki. Dokładnie wyrobić ręką do momentu aż nie będzie widać suchej mąki. Miskę przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na 30 minut by ciasto odpoczęło. Po tym czasie do ciasta dodać sól i 25 g wody. Wyrobić aż sól i woda połączy się z całością. Ciasto rozdzieli się od siebie ale podczas wyrabiania ponownie połączy się w całość. 
Ciasto odstawić do wyrastania na 3 godziny w ciepłe miejsce. W tym czasie należy je składać co 30 minut. Składamy nie wyciągając ciasta z miski. Możecie obejrzeć ten filmik na którym widać jak składać ciasto. W ciągu 3 godzin ciasto powinno być złożone 6 razy. Wyrośnięte ciasto będzie łatwo odchodzić od ścianek miski, nie powinno się mocno kleić. 
Ciasto przełożyć na posypany mąką blat i wyrobić składając je kilkakrotnie. Przykryć ściereczką i pozostawić na 20 minut. Ciasto powinno zachować kształt a jego boki powinny być zaokrąglone. Po tym czasie z ciasta uformować okrągły bochenek i przełożyć go do koszyka wysypanego mąką ryżową. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na ok 3 godziny. Ciasto powinno wypełnić cały koszyk i sięgać po jego brzegi. Jeśli chcemy piec chleb następnego dnia, koszyk można wstawić do lodówki na 12 godzin. Chleb można piec bezpośrednio po wyjęciu z lodówki ( chyba że mało wyrósł, wtedy czekamy aż wyrośnie i dopiero pieczemy ).
Piekarnik nagrzewamy do najwyższej temperatury u mnie 250 st. C 
Ja piekę w tym żeliwnym naczyniu z pokrywą klik, ale jeśli nie macie to można również na kamieniu do pizzy, wtedy musimy naparować piekarnik. Zarówno garnek jak i kamień należy rozgrzać na 30 minut przed pieczeniem chleba. 
Wyrośnięty chleb przekładamy do garnka, nacinamy, przykrywamy pokrywką, temperaturę obniżamy do 230 st i pieczemy przez 20 minut, następnie zdejmujemy pokrywę i pieczemy kolejne 25 minut. 
Studzimy na kratce.
Smacznego:-)



35 komentarzy:

  1. Olimpio, słyszłam i autorze i o jego piekarni. Niesamowicie mnie zachęciłaś, by mieć tę książkę na swojej półce. Obawiam się, że w PL może być ze zdobyciem jej niejaki problem, ale rozejrzę się. :-)
    A Twój dzisiejszy chleb wygląda fantastycznie, podobnie jak wszytskie, którymi nas tu raczysz:-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Kasiu nie orientuję się jak w PL wygląda sprawa zakupu książki, ja swoją kupiłam na Amazonie ale przyszła z USA więc możesz też spróbować i zobaczyć czy robią wysyłki do PL.

      Usuń
  2. wygląda bosko!! jak TY mnie nie namówisz do pieczenia to już nikomu się nie uda:) nie wiem co mnie powstrzymuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko ja też nie wiem co Cię powstrzymuje!!! Uwierz mi zakochasz się w domowym piekarnictwie, nie wiem jak mogłabym Cię do niego przekonać ewentualnie mogę wirtualnie uklęknąć i Cię prosić:-)
      Zacznij od zakwasu bo to on jest początkiem całej przygody. A zakwas to nic innego jak woda, mąka i trochę czasu:-). Liczę, że dasz się namówić!!!

      Usuń
  3. To ja wpadłam jutro na śniadanie ;))) koniecznie chcę taki chlebek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dwno już nie piekłam domowego chleba, ale Twoje posty coraz bardziej mnie kuszą :) Chleb prezentuje się wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie wygląda, dokładnie tak jak powinien wyglądać chleb :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, właśnie to w tym chlebie lubię najbardziej ( oprócz smaku oczywiście ), że wygląda tak jak chleb powinien wyglądać:-)

      Usuń
  6. boże,jakie wspaniałe dziury w chlebie!!!!kocham chleb z dziurami!!wspaniały,mniammmmm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, ja również uwielbiam chlebowe dziury:-)

      Usuń
  7. Nigdy nie piekłam własnego chleba, ale zawsze chciałam spróbować, bo daje to możliwość zrobienia go po swojemu - własne, ulubione dodatki, wielkość itp. A Twój przepis bardzo mi się podoba, więc może go wykorzystam :)

    Masz ochotę na wzajemną obserwację? :)
    Jeśli tak to zapraszam do siebie,
    Renews xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje za miły komentarz, mam nadzieję że skorzystasz z przepisu bo warto:-). Dziękuję za odwiedziny i zaproszenie:-)

      Usuń
  8. I Autor i Jego książka są mi bliskie,bo pieczenie chleba uwielbiam.
    A Twój bochenek wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  9. Urocze są te kwadraty na Twoich bochenkach. Obiecuję, że wypróbuje przepis:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię takie dziury w chlebie:)
    Piękny jest!

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczny! Co jeden chleb to piekniejszy :) Przepis juz sobie zapisalam bo takiego chleba jeszcze nie pieklam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Majeczko, chleb jest rewelacyjny, zakochasz się w nim:-)

      Usuń
  12. Olimpio, już pisałam Ci że jesteś dla mnie królową chleba. Znów to udowadniasz!!! Wspaniale wyrośnięty ten chleb.
    Ściskam kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chleb jest doskonały ! Ta skórka, puszysty środek. Koniecznie muszę wypróbować. No i zdjęcia piękne !

    OdpowiedzUsuń
  14. wooooow!!! alez cudny jest i jakie cudne dziurki :)przybiegne po przepis ,bo wspaniale sie prezentuje :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapisuję do ulubionych i koniecznie muszę zrobić :). Nie mam co prawda koszyka do wyrastania i mąki ryżowej, ale jakoś sobie poradzę :). Gorąco pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze, skusiłam się. Ale nie zapowiada się, żeby wyszedł taki fajny jak Twój :(

      Usuń
    2. Jeśli nawet nie wygląda jak mój to jestem pewna, że będzie smakował wspaniale! Trzymam kciuki i daj znać jaki jest efekt końcowy:-)
      PS. mój pierwszy chleb też nie był idealny:-)

      Usuń
  16. Idealny bochenek;) Ja ostatnio ciągle ten chleb piekę;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny!

    Liebster Blog Awards - zostałaś przeze mnie nominowana - miło mi będzie jeśli dołączysz do zabawy.
    http://piernikowa-chata.blogspot.com/2013/05/nominacja-do-liebster-blog-awards-czyli.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowny jest ten chlebuś ... wprawdzie mój akurat nie ma za wielkich dziur, ale jest pyszny:) Robię go jednak na zakwasie żytnim (choć wiem, że to nie to samo), ale zakwas pszenny coś mnie nie lubi:). Pozdrawiam i dziękuję za przepis:)
    PS. Szkoda, że nie ma książki w polskim wydaniu:)

    OdpowiedzUsuń