Dzisiaj jakoś wszystko wydaje mi się być trudne do zdobycia, do wykonania. Wydawałoby się, że zwykłe posprzątanie mieszkania czy zrobienie zakupów nie może stworzyć większego problemu. A jednak, może. Dziś wszystko jest dla mnie jak zdobywanie najwyższego szczytu chociażby w Tatrach:-). Nawet obiad się na mnie obraził i do garnka wskoczyć nie chce. Czyżby to jesienna chandra mnie dopadła? Niemożliwe, przecież za oknem świeci piękne słońce, ludzie chodzą uśmiechnięci, biegną, za czymś gonią, ale wydają się być szczęśliwi. Moja pociecha również beztrosko bawi się gdzieś na końcu pokoju, pewnie myśli, że jest w małej francuskiej kawiarence ze swoimi dwiema przyjaciółkami lalami, którym podaje filiżankę wyimaginowanej herbaty. Ona na pewno jest szczęśliwa. Uśmiecham się do niej, bo w jej oczach zawsze jestem szczęśliwa.
Góry, góry wy moje wysokie, tak bardzo was kocham a zdobyć was nie mogę. Ukłon mój składam gdy w dali was widzę i proszę w mej duszy o spokój i ciszę.
Filiżanka herbaty już stygnie...
Kokosowe góry gotowe...
Usiądź ze mną na chwilę...
To taka fajna wersja kokosanek, z dodatkiem białej i gorzkiej czekolady. Robi się je błyskawicznie. Dziś to dla mnie było zbawienie, potrzebowałam czegoś słodkiego natychmiast, a szafki świeciły pustkami. Nie miałam nawet masła by upiec jakieś szybkie ciasteczka. W lodówce ostatnie 2 jajka, a w szafce cukier i wiórki kokosowe. Znalazły się też resztki białej i gorzkiej czekolady:-). Przypomniał mi się ten przepis , banalnie prosty a efekt końcowy... sami zobaczcie,
góry na talerzu i to jakie słodkie. Dzień został uratowany:-)
Kokosowe góry
Zródło inspiracji: "Home Made" by Yvette Van Boven
Składniki na ok 20 ciasteczek:
- 125 g wiórków kokosowych
- 125 g cukru
- białka z 2 jajek
- 90 g gorzkiej czekolady
- 90 g białej czekolady
W międzyczasie obie czekolady rozpuścić w mikrofali lub w kąpieli wodnej. Każde ciasteczko wzniesieniem zamoczyć w czekoladzie. Odłożyć do zastygnięcia czekolady.
Smakują idealnie z gorzką czarna herbatą:-)
Smacznego:-)
chętnie wyszłabym na taką kokosową górę!:D
OdpowiedzUsuńpyszności!
OdpowiedzUsuńchyba wiórki ??
OdpowiedzUsuńWięc jednak ktoś czyta te moje wypociny, oczywiście, że wiórki:-)
Usuńnazwa najlepsza. :D
OdpowiedzUsuń