Google+ Pomysłowe Pieczenie: Pierożki z dynią i parmezanem

czwartek, 6 grudnia 2012

Pierożki z dynią i parmezanem

Słońce na talerzu:-)
A u mnie na blogu ciąg dalszy wariacji dyniowych:-). Kocham jesień za to, że dała nam dynię:-) i tyle kulinarnych możliwości. I choć za oknem dzisiaj padający śnieg to u mnie na talerzu piękne słońce. Pierożki te są mega delikatne, rozpływają się w ustach. Można je ulepić jak tradycyjne pierogi lub np. na kształt wigilijnych uszek lub zrobić z nich ravioli. Ja zrobiłam je w postaci

ravioli a moja mama, która zaoferowała pomoc zrobiła je jak uszka. Te na zdjęciach to właśnie jej dzieło:-)Jeśli chodzi o nadzienie to jest to najlepsze dyniowo-serowe nadzienie jakie jadłam . Dzieciom smakowały bardzo, nawet z szałwiowym masłem. Te pierożki zakończą sezon dyniowy na pomysłowym pieczeniu:-). Zapraszam na przepis a jeśli chcecie zobaczyć jak robię to danie to zapraszam  tutaj :-)

Pierożki z dynia i parmezanem
Źródło inspiracji: Kwestia smaku

Składniki na 4 porcje:

Farsz:
  • łyżka oliwy z oliwek
  • 1 mała cebula 
  •  1 szklanka purée z dyni ( ok 250 ml)
  • 4 łyżki drobno utartego parmezanu
  • 1 łyżka mielonych migdałów
  • 1  łyżka bułki tartej
  • 1 jajko
  • sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
 By przygotować purée z dyni należy najpierw ją umyć a następnie przekroić i oczyścić środek z luźnego miąższu i pestek a następnie pokroić na duże kawałki razem ze skórką. Kawałki dyni umieścić w żaroodpornym naczyniu z pokrywką. Naczynie z dynią włożyć do piekarnika  nagrzanego do 200 stopni i piec do miękkości ( ok 60 min). Przy pomocy łyżki oddzielamy miąższ od skóry, zawijamy go w ściereczkę lub gazę i odciskamy nadmiar soku. Suchy miąższ zmiksować blenderem na purée. 
Z tak przygotowanego purée odmierzamy szklankę, którą użyjemy do naszego farszu. Pozostałe purée można przechowywać do 3 dni w lodówce lub zagotować w słoiczek.

Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy do niej drobno pokrojoną cebulkę. Smażymy na średnim ogniu do momentu jej zeszklenia. 
Do miski przekładamy purée dyniowe i dodajemy zeszkloną cebulkę. Mieszamy dokładnie i dodajemy pozostałe składniki. Jeśli farsz będzie zbyt rzadki można dodać więcej parmezanu i bułki tartej. Całość dobrze mieszamy i wstawiamy do lodówki na ok godzinę. 
Farsz można przygotować dzień wcześniej:-)

Ciasto:  
  • 300 g mąki np. Poznańskiej makaronowej typ.500
  • 2 jajka + 1 żółtko
  • 1 łyżeczka soli
  • 3 - 4 łyżki wody
  • 1 białko jaja
Dodatkowo
  • świeża szałwia lub jedna saszetka suszonej 
  • masło 

Mąkę przesiać na stolnicę, posolić i zrobić wgłębienie, w które wbić jajka i żółtko. Zagnieść ciasto dodając po łyżce wody w miarę potrzeby, ciasto ma być miękkie w dotyku. Z ciasta uformować kule, zawinąć w ściereczkę i umieścić w lodówce na godzinę. Ciasto podzielić na 2 części, każdą rozwałkować wałkiem na bardzo cienki placek na podsypanej mąką stolnicy. Jeden placek posmarować białkiem i nałożyć po łyżeczce nadzienia w odstępach 2 cm od siebie. Przykryć drugim plackiem ciasta, palcami docisnąć przestrzenie pomiędzy nadzieniem. Przy pomocy radełka lub noża wyciąć kwadraty z ciasta, z farszem znajdującym się w centrum. Pierożki wrzucać na osoloną i gotującą się wodę. Gotować ok 4 minut, do miękkości. 
Gdy pierogi się gotują, na patelni roztopić masło i dodać szałwię. Ugotowane pierogi przenosić z garnka bezpośrednio na patelnię. Wyłożyć na talerz i posypać tartym Parmezanem i świeżo zmielonym pieprzem.
Smacznego:-)


4 komentarze:

  1. I ja szczególnie lubię jesień właśnie za dynię, za jej smak i ten piękny słoneczny kolor. Smakowite pierożki :) Miła odmiana dla tradycyjnych

    pozdrawiam mikołajkowo

    Malwinna

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmmm bardzo pomysłowe, ten farsz dyniowy musi być przewspaniały :)

    OdpowiedzUsuń