W swojej piekarniczej karierze nie miałam jeszcze na koncie rogalików. Te są pierwsza jakie w życiu piekłam i powiem Wam szczerze, że jestem z nich bardzo dumna. To takie małe ślicznoty, które znikają z prędkością światła, są tak pyszne. Solanki piekła ze mną grupa blogerów w ramach Ezoterycznego spotkania przy piekarniku:-). Przepis pochodzi z bloga Ósmy kolor tęczy
Składniki:
500g mąki pszenne 650
1 jajko
1/2 szklanki letniego mleka
1/2 szklanki letniej wody
1 łyżeczka soli
15g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
1-2 łyżki oleju do posmarowania ciasta przed zawinięciem
kminek do oprószenia (można pominąć lub zastąpić innymi ziarnami)
Mąkę przesiać do miski. W mące zrobić wgłębienie, do którego wkruszyć drożdże. Zalać je 2-3 łyżkami letniego płynu, dodać 1 łyżeczkę cukru, delikatnie zamieszać i odstawić na kilkanaście minut do spienienia.
Gdy rozczyn wyrośnie, dodać pozostały płyn, sól oraz jajko i wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 1,5 h
Wyrośnięte ciasto podzielić na 2 części. Każdą z nich rozwałkować na koło, które podzielić na 8 trójkątów (jak pizzę).
Każdy trójkąt smarować lekko olejem i zawijać proste rogaliki.
Ułożyć je na blachach wyłożonych pergaminem i odstawić do ponownego wyrośnięcia na koło 30 minut.
Napuszone rogaliki posmarować roztrzepanym lekko jajkiem z odrobiną mleka i oprószyć ziarnami kminku, sezamem lub makiem
Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C przez około 15 minut lub do zezłocenia się.
Wystudzić na kratce.
Smacznego:-)
A to lista osób, które piekły solanki:
Gosia Smaki Alzacji
Bona Apetita
Monika matkaWariatka
Joanna Różowa Kuchnia
Alina Ala Piecze
Bożena Moje Kucharzenie
Łucja Fabryka Kulinarnych Inspiracji
Ewelina Przy Kubku Kawy
Dorota Moje Małe Czarowanie
Grażyna Grażyna Gotuje
Justyna Mama i pomocnicy
Karolina Kresowa Panienka
Old White Table
Patison w kuchni
Magdalena Kopytek strona fb
Śliczne!
OdpowiedzUsuńJa bardzo je lubię,na śniadanie właśnie.
Przepiękne...naprawdę :) zdjęcia super..cudna buteleczka- dziękuję za wspólny kolejny wypiek i zapraszam kochana do kolejnego już w sobotę:))
OdpowiedzUsuńPiękne i smaczne.Dziekuje za wspólnie spędzony czas przy piekarniku :-)
OdpowiedzUsuńJakie piękne!!wręcz idealne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakie zgrabniutkie Ci wyszły. To bardzo udany rogalikowy debiut:-).
OdpowiedzUsuńcudnie wyszły :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńśliczniutkie :) i to ostatnie zdjęcie bardzo apetyczne :) dziękuję za wspólnie spędzony czas :D
OdpowiedzUsuńRogaliki piękne, a zdjęcia cudowne, jestem pod wrażeniem. Dziękuję za wspólnie spędzony czas w kuchni :-)
OdpowiedzUsuńU mnie jest tak, jak wstanę przed 7, to bym najchętniej golonkę wciągnęła. Po 7, to już tylko latte piję i mogę tak do 13-14 funkcjonować. Jednak jesli przydarzy mi się świeży rogalik i latte, po 7 rano, do tego kąpiel i balsam czekoladowo gruszkowy ( do ciała), to uważam, że to jest bardzo udany początek dnia !
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Pycha! Pięknie Ci wyszły! Bardzo żałuję, że nie mogłam piec z Wami! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie piękne, wzorcowe Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńJakie cudowne:-)) Jestem pod wielkim wrażeniem i jaką mam ochotę na takie rogaliki:-)
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze ja rogalikow tez jeszcze nie pieklam? :) Koniecznie musze to nadrobic. Tym bardziej, ze jestem Twoimi po prostu zachwycona :)
OdpowiedzUsuńUsciski.
Super rogaliki, szczególnie kanapka. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńBoskie zdjęcia. I ja dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńJakie piękne zawijaski!
OdpowiedzUsuńTwoje domowe pieczywo jak zawsze zachwyca.
OdpowiedzUsuńPo rogala posypanego kminkiem aż chcę sięgnąć :)
Maja genialnie przyrumienioną skórkę !
Spróbuję je upiec :)