W poprzednim wpisie obiecałam Wam przepis na pastę z czerwonej fasoli, ale pomyślałam sobie, że do takiej pasty przydadzą się krakersy. Najpierw więc będzie przepis na krakersy, bo dobrze je mieć gdy pasta będzie już gotowa.
Krakersy są rewelacyjne, słodkawo - słonawe, z dużą ilością ziaren i wspaniale chrupią. Idealne do hummusu i wszelkiego rodzaju past czy dipów. Moje dziecko jadło je bez niczego, więc są super alternatywą dla paluszków czy innych chrupaczy dla dzieci. Można je zrobić również w wersji razowej lub żytniej. Za przepis dziękuję Lo :-)
Składniki:
1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 łyżeczki suchych drożdży
1/2 łyżeczki soli
1 łyżka miodu płynnego
1 łyżka oleju rzepakowego
1/2 szklanki wody
dowolne ziarna do posypania
Do miski przesiać mąkę z solą i dodać drożdże. Wodę wymieszać z miodem i olejem.
Do suchych składników wlać mokre i wymieszać do połączenia. Ciasto przenieść na lekko omączony blat i wyrobić je ugniatając rękami aż będzie gładkie. Ciasto przełożyć do wysmarowanej olejem miski, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 90 minut, aż podwoi swoją objętość.
Piekarnik razem z kamieniem do pizzy nagrzać do 180 st C
Wyrośnięte ciasto ponownie zagnieść by je odgazować.
Ciasto rozwałkować na papierze do pieczenia na grubość ok 1 mm ( podsypać mąką by ciasto nie przykleiło się do papieru ). Przy pomocy noża do pizzy ( lub zwykłego ) pociąć ciasto na dowolne kształty ( romby, paski, trójkąty ). Całość spryskać ( lub posmarować ) wodą i posypać dowolnymi ziarnami ( pestki dyni, słonecznik, sezam, siemię lniane, mak ).
Papier z ciastem przenieść na rozgrzany kamień. Piec ok 15 minut, aż krakersy nabiorą mocno złocistego koloru. Krakersy połamać na kawałki w miejscu nacięć.
Smacznego:-)
Źródło przepisu : Pistachio
oj wyglądają bosko, chętnie bym się na nie rzuciła :)
OdpowiedzUsuńAniu już śladu po nich nie ma, ale dla Ciebie byłabym w stanie upiec je już teraz:-)
UsuńWyglądają obłędnie...:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko:-)
UsuńJak mam wybierać w dodatkach to wybieram kminek, który uwielbiam. Krakersy mają to do siebie, że zawsze za szybką się kończą, więc tym szybciej ściągam przepis do wypróbowania, bo sam jeszcze nie robiłem. Ja widać do kolejny komentarz pod przepisem, którego w domu nie mam :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO widzisz zapomniałam o kminku, też go lubię:-). Mirku wszystkie przepisy są dla Was czytelników, więc sprawisz mi wielką radość jak z przepisu skorzystasz a jeszcze większą jeśli będziesz z niego zadowolony!:-)
UsuńWyglądają wspaniale , u mnie czasem też są rączki w kadrze :D
OdpowiedzUsuńTakim słodkim rączkom nie można powiedzieć nie:-), prawda:-)
UsuńMmm, pysznie takie chrupaczki wyglądają:)
OdpowiedzUsuńdziękuję:-)
UsuńPochrupałabym z rozkoszą!
OdpowiedzUsuńAniu bardzo szybko się robią więc polecam:-)
Usuńuwielbiam krakersy, domowych jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńwyglądają fantastycznie !!
Dziękuję Martuś, koniecznie zrób, dzieciom bardzo posmakują:-):-)
OdpowiedzUsuńŁał, fantastyczne! Idealne do podjadania!
OdpowiedzUsuńLubię takie domowe krakersy, moje dzieci też jedzą je na samo, wystarczy im odrobina sezamu i gotowe :) Zdjęcie na którym Klara sięga po krakersy rączką - cudne!
OdpowiedzUsuńre-we-la-cja! uwielbiam krakersy, a te domowe, to już w ogóle bajka! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Wyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuńRęka mi się sama po te krakersy wyciąga :):)
OdpowiedzUsuńBędą idealne jako przekąska podczas spotkania z przyjaciółmi przy winie / właśnie takiego przepisu szukałam ! /
Czy ktoś robił z tego przepisu? bo to ze dobrze wyglądają na zdjęciu nic nie znaczy.
OdpowiedzUsuńJak wspomniałam we wstępie przepis pochodzi z tej strony http://pistachio-lo.blogspot.co.uk/2014/02/hummus-x3-i-krakersy-zdrowe-i-pyszne.html?showComment=1392739172769 i smakują tak dobrze jak wyglądają.
Usuń