Kruche i aromatyczne trójkąty, idealne jako przekąska lub poczęstunek dla gości. Odkąd pamiętam zawsze robiłam je na maśle ale gdy po raz pierwszy spróbowałam smalcu Smakowita Pajda firmy ZT Kruszwica S.A. postanowiłam , że tym razem zrezygnuję z masła. Smakowita Pajda zaskoczyła mnie swym niebanalnym smakiem a dzięki dodatkowi ziół ogrodowych nadała wypiekowi dodatkowego aromatu. Zwieńczeniem wypieku jest rozmaryn, który sprawił, że kruche trójkąty mogą uzależnić :-) a ich smak sprawi, że zaskoczycie nimi niejedną osobę:-). Dodatkowo bardzo długo zachowują świeżość :-)
Serdecznie polecam!
Składniki na formę do tarty o średnicy 24 cm:
200 g mąki pszennej
120 g smalcu Smakowita Pajda z ziołami ogrodowymi
25 g cukru
1 łyżka miodu
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka posiekanego świeżego rozmarynu
3 łyżeczki zimnej wody
dodatkowo kilka gałązek rozmarynu do dekoracji
Mąkę razem z proszkiem do pieczenia przesiewamy. Przesypujemy do malaksera, dodajemy cukier miód, smalec i rozmaryn. Zaczynamy miksować, gdy powstaną okruchy wielkości groszku dodajemy wodę, łyżeczka po łyżeczce aż ciasto zbije się w kulę.
Formę do tarty smarujemy masłem a następnie przekładamy ciasto, którym wylepiamy dno formy. Wyrównujemy a następnie nakłuwamy widelcem na całej powierzchni, na koniec dekorujemy gałązkami rozmarynu.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st C i pieczemy na złoty kolor ok 18 minut.
Przepis bierze udział w zabawie kulinarnej zorganizowanej przez Majanę pod Hasłem "Smakowita Pajda to kulinarna frajda" , sponsorem zabawy są ZT Kruszwica S.A. producent Smalczyku roślinnego Smakowita Pajda
Bardzo interesujący przepis i piękne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńDziękuję:-), bardzo mi miło:-)
UsuńBardzo ciekawy przepis, dziękuję za dołączenie do konkursu. Smakowicie :)
OdpowiedzUsuńMajano dziękuję ślicznie i cała przyjemność po mojej stronie:-)
UsuńPo prostu cudowne - i zdjęcia i trójkąty rozmarynowe:-)
OdpowiedzUsuńMarzenko bardzo, bardzo dziękuję:-)
UsuńCo do produktu wymienionej firmy, to nie moge zabrac głosu, bo go nie znam. Jednocześnie mam duuuuże doświadczenie z rozmarynem, więc w ciemno mogę powiedzieć, że jest bosko :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Kasiu zgadzam się z Tobą w 100% i wiesz co zapach jaki rozchodził się podczas pieczenia był przecudny:-) i choć cytryny nie dodałam to pachniało cytrynowo:-)
UsuńDoskonała propozycja! Mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńWspaniała przekąska!
OdpowiedzUsuńPoproszę...
Idealne na wypadek niespodziewanych gości:)
OdpowiedzUsuńNie wiem tylko, czy dałabym się namówić na zamianę masła na smakowitą pajdę;)
Masełko jest u mnie zawsze na pierwszym miejscu!
A ta historia z poprzedniego posta...NIESAMOWITA!:))
Cudowna jest ta tarta. Kolejny Twój przepis wędruje na moją listę "do zrobienia" :)
OdpowiedzUsuńOlimpio zdjęcia są tak piękne że nie wiem czy bym jadła czy tylko patrzyła :) choć jestem pewna że smakują tak samo dobrze jak wyglądają :)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wyglądają te chrupaczki :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis, piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńdoborowe towarzystwo bierze udział w konkursie:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia! przepis bardzo fajny :)
Gratulujemy wygranej :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Gratuluję wygranej! :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zobaczyłam, że jesteś wśród nagrodzonych w tym konkursie
OdpowiedzUsuńOlimpio, gratuluje ! To naprawdę przepiękne zdjęcia, a i sam przepis na nagrodę zasługuje.