Google+ Pomysłowe Pieczenie: Bagietki

poniedziałek, 2 lutego 2015

Bagietki

jak z francuskiej piekarni:-)


Klara jak pachnie chleb? kilka dni temu takie pytanie zadałam swojej 4 letniej córce. Zgadniecie jaką dała odpowiedź?
Mamo chleb pachnie jak miłość! A czym jest miłość ?, zadałam kolejne pytanie. Miłość to Ty usłyszałam odpowiedź, po czym zanurzyła swoje bialutkie ząbki w jeszcze ciepłej bagietce. Nic więcej nie dodam, bo po co:-)





Składniki na 3 bagietki:

1/4 łyżeczki suchych drożdży

350 ml ciepłej wody

1 i 1/3 łyżeczki soli morskiej

500 g pszennej mąki ( nie musi być chlebowa )



Drożdże wsypujemy do miski i zalewamy wodą, dodajemy sól i mieszamy. Do miski wsypujemy mąkę i przy pomocy drewnianej łyżki mieszamy z wodą. Mąka po połączeniu z wodą da dość klejące ciasto, staramy się dokładnie wymieszać by nie było grudek mąki. Miskę przykrywamy naoliwioną folią i odkładamy w ciepłe miejsce na 12 - 14 godzin.

Po tym czasie ciasto odgazowujemy i wykładamy na posypaną mąką blat. Lekko wyrabiamy i dzielimy na 3 równe części. Każdą część formujemy na kształt bagietki. Pomocny będzie dla Was ten filmik, mi przydał się bardzo gdy uczyłam się formowania chlebów i bagietek:-)

Uformowane bagietki odkładamy do wyrośnięcia na 1 godzinę, aż podwoją swoją objętość.  Bagietki pieczemy w piekarniku nagrzanym do 240 st C przez 10 minut, w ciągu tych 10 minut spryskujemy piekarnik wodą tak by powstała para ( po 5 minutach pieczenia i po 10 minutach pieczenia ). 
Następnie zmniejszamy temperaturę do 220 st i pieczemy jeszcze 10 minut. 
Bagietki mają być złociście rumiana. 

Ja piekę na kamieniu do pizzy ale można na blaszce, wyrastać mogą również na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Z papieru formuje się tunele w które wkłada się bagietki do wyrośnięcia. Dzięki tym tunelom bagietki nie rozjadą się i zachowają swój kształt.

Podajemy jeszcze ciepłe z marmoladą pomarańczową z poprzedniego przepisu:-)

Smacznego!


11 komentarzy:

  1. Cudowne zdjęcie córki! już nie mówię o bagietkach, filmik jest bardzo-bardzo pomocny, może też zrobię.... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ananda:-), spróbuj koniecznie, bo domowe bagietki i w ogóle domowa piekarnia ma moc:-)

      Usuń
  2. wygladaja jak z najlepszej piekarni:) ... albo i lepiej :) już mi tu pachnie ta=ą miłościa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, lepsze niż z piekarni:-), cieszę się, że poczułaś ten zapach:-)

      Usuń
  3. Piękne :) i bezcenne usłyszeć coś takiego :)
    Zdjęcia cudne, bagietki niedawno robiłam , ale nie były tak śliczne jak Twoje, bo użyłam orkiszowej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kwintesencja macierzyństwa, miłość wypowiadana przez takie małe dzieci i w taki sposób to skarb i jestem wielką szczęściarą, że mogę tego doświadczyć:-). Bagietki z mąki orkiszowej bardzo mnie kuszą i chyba spróbuję je zrobić jak wrócę z ferii:-)

      Usuń
  4. piękne:) taki to ma się chęć jeść,nie to co w marketach sprzedają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczne! Cudne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Słowa córki piękne i takie wymowne:-) A bagietki po prostu idealne:-)

    OdpowiedzUsuń