Myślę, że będzie to ostatni wpis w starym roku, który to pięknie zakończymy poświątecznym przepisem na pierniczki.
Nie jest to jakiś zwykły przepis:-), zaliczyłabym go raczej do tych wyjątkowych i prostych jednocześnie. Być może większość z Was zna pierniczki pepparkakor, które są szwedzkim przysmakiem, a być może słyszycie o nich po raz pierwszy? Ja piekę je już od kilku lat i zawsze lądują w świątecznych prezentach dla przyjaciół.
Ich dużym atutem jest to, że można po nich lukrować wymyślne wzory, bo są płaskie jak stół:-), a w smaku są bardzo imbirowe. Ja swoje dodatkowo wzbogacam w pomarańczowy proszek, który jest niczym innym jak wysuszonymi i zmielonymi pomarańczami:-). Pierniczki są aromatyczne, nie za słodkie i po prostu piękne:-)
Korzystając z okazji chciałabym moi drodzy czytelnicy złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia noworoczne. Niech nadchodzący rok będzie dla Was wspaniały, pełen przygód, nowych odkryć nie tylko kulinarnych, ale przede wszystkim zdrowy i obfity:-).
Składniki na pierniki:
120 g miękkiego masła
2/3 szklanki drobnego cukru
1/2 szklanki syropu klonowego
400 g mąki pszennej
1 i 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
2 łyżeczki przyprawy do piernika
1 łyżeczka proszku z suszonych pomarańczy
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1 jajko
Do misy przesiewamy wszystkie suche składniki.
Masło i cukier ucieramy w misie miksera na jasną i puszystą masę. Pod koniec ucierania dodajemy syrop klonowy i jajko, miksujemy do połączenia składników. Na koniec dodajemy przesiane suche składniki i miksujemy do otrzymania gęstego ciasta. Gotowe ciasto wyjmujemy z misy, zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na 2 godziny.
Po tym czasie wyjmujemy ciasto z lodówki i na posypanej mąką stolnicy cienko rozwałkowujemy. Z ciasta wycinamy dowolne kształty i delikatnie przenosimy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 175 st C przez 10 minut, aż pierniczki lekko się zarumienią. Upieczone studzimy na kratce.
Gotowe pierniczki można udekorować lukrem lub zostawić je bez dekoracji, są pyszne w każdym wydaniu. Przechowujemy je w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Smacznego!
Urocze pierniki :)
OdpowiedzUsuńTeż je w tym roku upiekłam, zrobiły furorę :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na ten nowy rok :)
Ale pięknie je udekorowałaś :)
OdpowiedzUsuń