Google+ Pomysłowe Pieczenie: Szarlotka

środa, 20 lutego 2013

Szarlotka









Jeszcze kilka postów do tyłu marzyłam o prawdziwej, białej zimie, mrozie i bałwanie:-). Czekałam na nią z utęsknieniem jak czeka dziecko by móc odkopać stare sanki i zjechać choć z najniższej górki. Dziś marzenia o zimie są tak odległe, że aż trudno uwierzyć. Dziś moje myśli są wiosenne, słoneczne, żółte i białe ale przede wszystkim zielone.



Jak wielu z nas pragnie słońca, jego ciepłych promieni na bladych od zimy policzkach. Chcemy już zieleni, śpiewu ptaków, pierwszych przebiśniegów i żółciutkich żonkili. Wyobraźcie sobie, że ja właśnie tak mam:-), wielką zaletą mieszkania w krainie deszczowców jest to że wiosna przychodzi tu już w lutym:-).  Dziś było tak wiosennie, że miałam wrażenie że jest początek kwietnia. Pierwsze wiosenne kwiaty rosną szczęśliwe, że mają tyle słońca. Chleby, dziś na parapecie kąpały się w słonecznych promieniach. Wyrosły piękne jak nigdy:-). O chlebach będzie innym razem a dziś będzie jabłko i będzie szarlotka.
 
 

Najpyszniejsza, aromatyczna, i choć ma w sobie smaki zimy to właśnie ona przywita moją wiosnę:-).

 
 
Trochę  było z nią zamieszania i myślałam, że nic z niej nie wyjdzie, ale udała się i jest od dzisiaj moją ulubioną szarlotką. Ma orzechy, migdały, rodzynki. Pyszne jabłka skąpane w maślano -  miodowym syropie, ułożone na babkowym spodzie i przykryte kruchym ciastem mocno obsypanym cukrem pudrem. Musicie ją upiec by przekonać się, że właśnie ona zasługuje na miano najlepszej:-)
 
Szarlotka orzechowo - migdałowa
Źródło inspiracji: Gotuje bo lubi
 
Składniki na ciasto:
  • 100 g orzechów pekan ( można zastąpić dowolnymi orzechami )
  • 100 g płatków migdałów
  • 2 szklanki mąki
  • 100 g cukru pudru
  • 3 duże jajka
  • 100 g masła
  • 75 g margaryny
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
Migdały i orzechy uprażyć na patelni. Ostudzone zmielić w mikserze ( będą miały konsystencję grubo mielonej mąki ).
Mąkę, proszek do pieczenia i sól przesiać przez sitko. Przesiane składniki umieścić w malakserze dodać cukier, zmielone orzechy i migdały. Następnie dodać połamane na kawałki  masło i margarynę. Włączyć malakser i miksować aż masło i margaryna połączą się z suchymi składnikami. Dodać jajka i zmiksować do połączenia. Ciasto będzie miało dość luźną konsystencję.
Tortownicę o średnicy 24 cm wysmarować masłem i dno wyłożyć papierem do pieczenia. 2/3 ciasta przełożyć do tortownicy i uformować tak by boki tortownicy również do połowy pokryte były ciastem. Wstawić tortownicę do zamrażalnika na 30 minut a następnie do lodówki na kolejne 30 minut. Pozostałą resztę ciasta zawinąć w folię spożywczą i również wstawić do zamrażalnika. W międzyczasie przygotowujemy jabłka.
 
Składniki na nadzienie:
  • 1 kg kwaśnych jabłek
  • 2 garści rodzynek
  • 4 łyżki miodu
  • 1/2 kostki masła
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka skórki cytrynowej
  • cukier puder do posypania
Jabłka obrać, wyciąć gniazda i pokroić na cienkie plasterki. W garnku o grubym dnie roztopić masło. Dodać pokrojone jabłka i rodzynki oraz miód, cynamon i skórkę cytrynową. Zagotować na dużym ogniu a następnie zmniejszyć ogień i dusić do momentu aż sok z jabłek wyparuje a jabłka będą miękkie. Pozostawić do ostygnięcia.
Wyłożyć jabłka na schłodzone ciasto, rozłożyć równomiernie. Pozostałą część zmrożonego ciasta połamać na kawałki i pokryć nimi jabłka ( można pokroić nożem ).
Piec w piekarniku nagrzanym do 175 st. C przez 45 minut, jeśli wierzch zacznie się mocno przypiekać pod koniec pieczenia można ciasto przykryć folią.
Po ostudzeniu ciasto posypać cukrem pudrem.
Smacznego:-)

 
 

29 komentarzy:

  1. a mnie raczej to ciasto kojarzy się właśnie z zimową porą roku, orzechy rodzynki, jabłka przecież to tez owoc jesienny. Tak czy owak, bardzo zatęskniłam za tym zapachem i smakiem. Piękne zdjęcia i piękny opis.


    pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Kasiu zimowe smaki, zimową porą bo przecież mamy luty, na powitanie wiosny:-) bo u mnie już wiosna:-). To taka gościnna zima swoją szarlotką wiosnę obdarowała:-)
      Pozdrawiam:-)

      Usuń
  2. Już po raz któryś zbiegamy się tematycznie w czasie:-). U mnie dziś jabłecznik. Bardzo podoba mi się Twoja wersja szarlotki na bogato:-), a do wiosny tęsknię nie mniej. Na szczęście, już bliżej niż dalej:-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Telepatia Kasiu:-), już pędzę do Ciebie zobaczyć jabłecznik:-)

      Usuń
  3. ładne zdjęcia :]
    apetyt rośnie w miarę ich oglądania!

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ja również:-) i choć zimowe to ciasto to piekę je przez cały rok:-)

      Usuń
  5. Jest idealna! I jakie cudne zdjęcia!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląda naprawdę pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoja szarlotka wygląda bosko! Dla mnie jest idealna w lecie i zimą :-)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  8. dobra szarlotka nie jest zła! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ALB dziękuję ślicznie:-)

    Basiu dziękuję fajnie się zgrałyśmy z tymi szarlotkami:-)

    Wykrywacz smaku tak dokładnie, dobra nie jest zła:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniala. Choc za szarlotkami nie przepadam to chetnie sprobowalabym kawaleczek Twojej :)

    Usciski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta jest wyjątkowa myślę, że byś ją polubiła:-). Również ściskam:-)

      Usuń
  11. oj, szarlotka nie jedno ma imię :) ta chyba ma pychotka :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam szarlotki, jest to najlepsze ciasto na każdą porę roku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak klimatycznie u Ciebie. Apetyczne fotografie:))

    pozdrawiam

    Malwinna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie Malwinko, cieszę się, że Ci się podoba:-) . Pozdrawiam

      Usuń
  14. Zapisuję ten przepis ... uwielbiam takie krucho-orzechowo-migdałowe ciasta ...

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest mega szybka w przygotowaniu polecam:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. no więc ja również takie ciasta uwielbiam dokładnie jak Anka :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu, Marto dziękuję Wam:-), buziaki:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. ooo tak:) szarlotka to podstawa:) uwielbiam, Twoja wygląda przepysznie:) piękna stara waga:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:-) a wagę przytargał mój mąż ze starego zapomnianego sadu:-)

      Usuń