Mamy marzec, mamy więc nową gospodynię w Weekendowej Cukierni Joasię z bloga Kuchnia Josi i nowy wypiek ciasto czekoladowo - migdałowe przez nią zaproponowane. Cieszę się, że i tym razem udało mi się dołączyć do akcji bo dla tego ciasta warto poświęcić kilka chwil.
Jest bardzo proste w wykonaniu a przy tym przepyszne. Lekko wilgotne i trochę przypominające brownie choć z zakalcem nie ma nic wspólnego:-). Intensywnie czekoladowe z malutkimi kawałeczkami migdałów w środku, które nadają ciastu dodatkowych walorów. Podane z owocami i kremem śmietanowym tworzy idealne ciasto urodzinowe lub po prostu wspaniały podwieczorek.
Zachęcam Was do upieczenia tego ciasta i przyłączenia się do zabawy w weekendowe pieczenie:-)
Składniki:
225 g czekolady deserowej ( u mnie 200 g )
150 g brązowego cukru (u mnie 100 g mieszanki ciemnego i jasnego brązowego cukru )
175 g masła
25 g zmielonych migdałów
3 łyżki pszennej mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
4-5 jajek ( u mnie 4 jajka )
100 g posiekanych migdałów (najlepiej obranych ze skórki)
szczypta soli
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni.
W misce połączyć mąkę pszenną z proszkiem do pieczenia i mielonymi
migdałami. Całe migdały drobno posiekać.
Na bardzo małym ogniu rozpuścić w rondlu masło. Ściągnąć garnek z gazu,
wrzucić połamaną czekoladę oraz cukier i dokładnie wymieszać, aż wszystkie
składniki dokładnie się wymieszają i rozpuszczą.
Do powstałej masy dodać mieszankę mąki i zmielonych migdałów i
delikatnie wymieszać. Dorzucać po jednym żółtku, za każdy razem dokładnie
mieszając ciasto.
W misce ubić białka na sztywną pianę z dodatkiem szczypty soli.
Połączyć masę czekoladowo-migdałową z pianą i bardzo delikatnie wymieszać.
Dodać posiekane migdały.
Małą tortownicę lub niedużą foremkę wyłożyć papierem do pieczenia lub
wysmarować masłem. Przelać do formy ciasto i wygładzić wierzch.
Piec w piekarniku około 35-45 minut (czas pieczenia uzależniony jest od
rodzaju piekarnika). Ciasto powinno trochę wyrosnąć i uginać się przy
dotknięciu. Może popękać.
Zostawić w formie do ostygnięcia. Przełożyć na kratkę i posypać cukrem
pudrem.
Podawać ze świeżymi, sezonowymi owocami i ewentualnie śmietaną.
Ja podałam z malinami, jeżynami i borówką amerykańską ( w UK te owoce są przez cały rok ), oraz z masą śmietanową zrobioną ze śmietany kremówki, serka mascarpone i cukru pudru.
Smacznego:-)
SZczególnie urodziwe dziś jest twoje ciasto. Torcik na ostatnim zdjęciu po prostu prosi się, aby go skonsumować !
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Dziękuję, torcik urodziwy ale nie ma komu jeść:-), wczoraj się przejadłam a jeszcze pół do zjedzenia zostało:-)
UsuńAleż pięknie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo:-)
UsuńUrocze to ciasto. ; )
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać letnich owoców!
Dziękuję, latem te owoce smakują zupełnie inaczej ale u nas są dostępne przez cały rok:-)
Usuńobok takiego ciasta trudno przejść obojętnie, świetnie się prezentuje, uroku dodają tu owoce, apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moni:-), ja wczoraj się przejadłam i teraz staram się przechodzić obok niego obojętnie:-)choć to bardzo trudne:-)
UsuńOlimpia te owoce na śmietanie wyglądają po prostu bosko. Dużo bym dała za kawałek takiego ciasta teraz!
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko:-), z wielką przyjemnością poczęstowałabym Cię kawałkiem:-)
UsuńWspaniałe Ci wyszło! I te owoce !!!. Niebo w gębie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, prawdziwe niebo w gębie:-)
UsuńWygląda cudownie... I te owoce... Bajka!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, te owoce wspaniale dopełniają całość:-)
UsuńObłędne!!! Tylko skąd takie cudne świeże owoce o tej porze roku wytrzasnąć? Dużo optyzmimu i lata na tych zdjęciach :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, w UK letnie owoce przez cały rok są dostępne, ale nie mają takiego samego smaku jak te letnie:-) ale posypane cukrem pudrem świetnie uzupełniają całość:-)
UsuńMistrzowski deser. Jak z najlepszej cukierni...:-)
OdpowiedzUsuńI ponownie mam rumieńce na policzkach, bardzo mi miło Marzenko:-)
Usuńprzepięknie je zaprezentowałaś i zachęciłaś mnie do upieczenia :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo mnie to cieszy, naprawdę warto:-)
UsuńPycha!:D Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz i odwiedziny:-)
Usuńrany....niestety dla mnie nie da sie Twojego bloga oglądać na głodniaka;)
OdpowiedzUsuńznalazłam wiele ciekawych przepisów:)
pozdrawiam
O jej jak bardzo mi miło, cieszę się, że Ci się u mnie podoba:-)
Usuńo jakie piękne to ciasto upiekłaś! super..nie wpadłam na bitą śmietanę normalnie! dzięki wielkie:)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie:-)
UsuńCiasto wygląda wspaniale! A z bitą śmietaną i owocami na pewno pysznie smakuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam!
Jak tylko zobaczyłam Twoją propozycję , to wiedziałam że muszę to ciasto upiec i wiedziałam ze musi być z bitą śmietaną i owocami:-)
UsuńCiasto bajeczne :) Chyba jestem jedyną osobą, która nie wypatruje wiosny - ten torcik sprawił, że zapragnęłam, aby był już czerwiec :) Te jeżyny i maliny... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz, ja też już bym chciała lata, a tu do wiosny jeszcze tak daleko choć dzisiaj jej pierwszy dzień a zimno jak w środku zimy.
Usuńjejku! jakie smaki! Uwielbiam takie ciasta! Czekolada, owoce leśne i śmietanka... wymiękam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba:-)
UsuńTo dla mnie ciasto idealne :) uwielbiam migdały i leśne owoce ... a czekolada - od czekolady jestem wręcz uzależniona :):)
OdpowiedzUsuńDla mnie też Aniu:-)
UsuńJaka pysznaaaa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Dziękuję i również pozdrawiam:-)
Usuńzatęskniłam za latem ... ciasto i zdjęcia wspaniałe, takie lekkie i rześkie!
OdpowiedzUsuńpycha :)
Dziękuję Martuś, mi też tęskno do lata, dziś zjadłam ostatni kawałek ciasta i teraz czekam na kolejne takie ale już w lecie:-)
Usuńcudowne ciasto! aż zachciało mi się lata, a tu jeszcze wiosny nie ma :(
OdpowiedzUsuńDokładnie, dzisiaj pierwszy dzień wiosny ale w ogóle jej nie czuć(((
Usuńwygląda obłędnie!Dziękujemy za zdjęcie!
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się że przyjęliście zdjęcie:-)
UsuńO boże, ale to pysznie wygląda :)) chętnie podkradłabym kawałek
OdpowiedzUsuńA bardzo proszę , nawet dwa dam:-)
UsuńKochana, ja Ci tam samej? Tęsknisz? Myślę o Tobie:)
OdpowiedzUsuńAle piękności zrobiłaś... Uszlachetniłaś je bardzo!
Gorąco pozdrawiam z zasypanego śniegiem Borówca.
Madziu dziękuję, daję radę, jakoś:-). Dobija mnie tylko pogoda za oknem , jak wszystkich zresztą. Wielkanocy nie czuję, nie dość że sama to być może w śniegu bo na jutro zapowiadają mrozy i śnieg w UK. No ale co tu będę lamentować, ciasta trzeba piec i do wiosny jakoś zleci:-). Buziaki kochana
UsuńWłaśnie na termometr spojrzałam i oczom nie wierzyłam...-11!!!
UsuńPrzyjeżdżaj w końcu do Poznania. Muszę Cie poznać osobiście:)
Och ale mi się miło zrobiło:-), koniecznie musimy się spotkać w realu:-). Do Polski przyjeżdżam jednak dopiero na początku czerwca na 3 miesiące i mam nadzieje , że uda mi się wpaść do Poznania:-)Buziaczki!
UsuńWracam z komentarzem, wyróżniłam Cię w Creative Blog Award:)) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJustynko dziękuję, to dla mnie wielki zaszczyt!!! Cieszę się:-) i postaram sprostać obowiązkom nominowanej:-)
UsuńJuż mnie kupiłaś tą bitą śmietaną z owocami. Zjadłabym ogromny kawał choćby zaraz !
OdpowiedzUsuńMój pierwszy kawał też był ogromny:-)
UsuńCudo! a na dodatek moje ulubione owoce! :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne zdjęcia ;3 Zazdroszczę!!
OdpowiedzUsuńOstatnio zrobiłam niemal identyczny tort, ale twój milion razy ładniejszy; D
www.cojapieke.blogspot.com
Wygląda obłędnie! Intensywnie czekoladowe, z delikatną chmurką śmietanową, przełamane świeżym smakiem owoców... Poezja :)
OdpowiedzUsuńmoje kubki smakowe oszalały!
OdpowiedzUsuńŚlinka cieknie na sam widok zdjęć! Nie wiem, jak ja mogłam je przeoczyć! PYCHA!
OdpowiedzUsuń