Google+ Pomysłowe Pieczenie: Kasza jaglana

środa, 8 stycznia 2014

Kasza jaglana

gotowana z daktylami i podana z pieczonymi warzywami, szałwią i czosnkową śmietaną



Kasza jaglana jest najzdrowszą kaszą jaką znam. Był czas kiedy często ją przygotowywałam, ale zawsze w ten sam sposób. Przyznam, że mi się przejadła i na jakiś czas o niej zapomniałam. Teraz na nowo ją odkrywam, zaczęłam trochę eksperymentować by nadać jej inny smak niż dotychczas znałam. Przez przypadek również odkryłam jak całkowicie wyeliminować charakterystyczny dla kaszy jaglanej posmak goryczki po jej ugotowaniu. Gdy pewnego dnia zaplanowałam, że ugotuję sobie kaszę nie wiedziałam, że  w natłoku zajęć po prostu o niej zapomnę. I tak stała sobie na oknie zalana zimną wodą przez ponad 24 godziny. Gdy następnego dnia przypomniałam sobie o niej, pomyślałam, no tak pewnie już do niczego się nie przyda, bo tyle czasu w wodzie chyba za dobrze jej nie zrobiło. Oczywiście nie wywaliłam jej tylko postanowiłam, że dam jej szansę:-). Przecedziłam ją na sitku i kilka razy opłukałam zimną wodą. Następnie obficie polałam ją wrzątkiem i wrzuciłam do gotujące się wody, którą zapomniałam posolić:-) co ostatnio często mi się zdarza:-). Gdy kasza pomału sobie pyrkała dodałam do niej 3 daktyle, które od świąt zalegały mi w lodówce, bo pomyślałam, że skoro do ryżu dodają np kardamon to dlaczego do kaszy jaglanej nie dodać chociażby daktyli czy suszonych śliwek. 
Rezultatem tych zabiegów była najpyszniejsza kasza jaglana jaką kiedykolwiek ugotowałam. Goryczka całkowicie została wyeliminowana, dodatkowo od daktyli kasza nabrała słodkawego posmaku. Lekko ją posoliłam solą morską i skropiłam oliwą z oliwek. 
Kasza była sypka i nie kleiła się, pomyślałam, że dodatek pieczonych warzyw stworzy wyjątkowe danie. Nie myliłam się:-), to co dzisiaj prezentuję jest przepyszne:-). Całość dopełniają smażone listki szałwii o aksamitnym maslanym smaku, jeśli nie znacie ich w takiej wersji to koniecznie spróbujcie:-) 



Składniki na 2 osoby:

1/2 szklanki kaszy jaglanej

zimna woda

wrzątek

1 szklanka wody

3 daktyle bez pestek

szczypta soli

2 łyżki oliwy z oliwek


Kaszę wsypać do plastikowego naczynia i zalać zimną wodą, odstawić na 24 godziny, w międzyczasie można kilka razy zmienić wodę na świeżą.
Po 24 godzinach kaszę odcedzić na sitku i jeszcze kilkakrotnie przelać zimną wodą. Następnie zagotować wodę w czajniku i wrzątkiem ponownie przepłukać kaszę na sitku.
W garnku zagotować szklankę wody i dodać kaszę i daktyle. Gotować pod przykryciem na niskim ogniu aż woda wyparuje a na powierzchni kaszy zrobią się dziurki. Potrwa to ok 10-12 minut. Ugotowaną kaszę zdjąć z ognia i lekko posolić oraz polać oliwą, pozostawić pod przykryciem na jeszcze 10 minut.


Składniki na pieczone warzywa:

1 marchewka

1 pietruszka

1/2 cukinii 

3 ząbki czosnku ( nie obrane )

1 łyżeczka białego octu winnego

1 łyżeczka miodu

2 łyżki oleju rzepakowego

sól morska ( użyłam wędzonej )

pieprz

Dodatkowo: 

kilka łyżek kwaśniej śmietany

kilka listków szałwii

olej do smażenia


Marchewkę i pietruszkę obrać i pokroić na niewielkie kawałki. Cukinię pokroić w talarki. Do żaroodpornego naczynia włożyć nieobrane ząbki czosnku, marchewkę, piertuszkę i cukinię. Całość polać octem, miodem, posolić i popieprzyć a następnie polać olejem i przemieszać. Wstawić do nagrzanego do 200 st C piekarnika i piec 12 - 15 minut ( warzywa mają być lekko al dente ). 
Czosnek wycisnąć ze skórki i rozmiażdżyć a następnie dodać do śmietany.
Na patelni rozgrzać olej, na gorący wrzucić listki szałwii i smażyć przez kilka sekund. Odsączyć na ręczniku papierowym.
Upieczone warzywa wymieszać z kaszą, podawać ze śmietaną czosnkową i smażonymi liśćmi szałwii. 
Smacznego:-)









12 komentarzy:

  1. Przepięknie podana poczciwa kasza jaglana!
    Połknęłabym natychmiast, bo kaszę uwielbiam,
    a w tak wytwornej postaci , to królewskie danie.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:-). Niby taka zwyczajna kasza a jednak można z niej cuda wyczarować:-)

      Usuń
  2. jakie efektowne i zdrowe danie :) ciekawa jestem kaszy z daktylami :) smażone listki szałwiowe znam i są faktycznie pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Łucjo daktyle nadają jedynie lekko słodkawy posmak, nie dominują w kaszy:-)

      Usuń
  3. Zachwycająca kompozycja na talerzu :)
    Przyznam, że trochę zapomniałam o kaszy jaglanej, muszę to szybko nadrobić :)
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię pięknie podane "sloł fudy", ze starannie dobranymi składnikami. Od takich kolacji sie nie tyje, je się celebruje.
    Super !

    Pozdrawiamy serdecznie
    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu zdecydowanie ja też lubię takie "sloł fudy " :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Stupendo!!!! idea perfetta.... e bella scoperta per l'amaro del miglio!
    saluti
    Sandra

    OdpowiedzUsuń
  7. Olimpio, zastrzeliłaś mnie...;-) Czegoś równie pięknego jeszcze nie widziałam :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana dziękuję:-). To chyba wynik mojej artystycznej duszy:-), czasami lubię gdy to co jem pięknie wygląda obok tego, że przepysznie smakuje:-)

      Usuń