Google+ Pomysłowe Pieczenie: Zupa z batata

wtorek, 14 stycznia 2014

Zupa z batata

z dodatkiem kolendry




Jest mi zimno. Wstaję rano, jest mi zimno, w ciągu dnia jest mi zimno, wieczorem gdy siedzę opatulona po uszy, jest mi zimno. Mój nos jest wiecznie zimny, czuję wręcz ból od zimna. C wysyła mnie do lekarza, bo twierdzi, że to nienormalne jak człowiek ma taki zimny nos o stopach już nie wspomnę. Oczywiście do żadnego lekarza się nie wybieram, bo przecież nie będę marnować jego cennego czasu na moje zimowe bolączki. Robię zupę:-). Zupa jest gorąca, rozgrzewa nie tylko ciało ale i myśli. Zamykam oczy i delektuję się tym gorącym kubkiem przyjemności. Moje ciało powoli zaczyna odczuwać dobroczynną moc, rozgrzewa się najpierw żołądek, czuję jak ciepło wędruje do każdej części mojego ciała. Nos jest już ciepły:-), ból mija.
Zupa jest banalnie prosta, to tylko kilka składników podsmażonych na klarowanym maśle a później ugotowanych na niedzielnym rosole. Batat nadaje cudownej słodyczy a kolendra niepowtarzalnego aromatu. Idealna na zimowe dni:-)





Składniki:

1 batat

1 marchewka

1 mała cebula

ząbek czosnku

1 łodyga selera naciowego

1 łyżeczka klarowanego masła

szczypta mielonego imbiru

500 ml domowego wywaru warzywnego lub rosołu
( można użyć wody tylko wtedy należy zupę doprawić solą i pieprzem )

1/2 pęczka świeżej kolendry 

Batata i marchewkę obieramy i kroimy na dowolne kawałki. Kroimy również seler.
W garnku rozgrzewamy masło i wrzucamy posiekaną cebulę. Chwilę smażymy a następnie dodajemy pokrojony czosnek. Smażymy minutkę i dodajemy marchewkę, batata i pokrojony seler. Warzywa lekko podsmażamy ok 5 minut. Wlewamy wywar i gotujemy, aż warzywa staną się miękkie. Garnek zdejmujemy z ognia i gorącą zupę miksujemy do konsystencji kremu. Na koniec dodajemy posiekaną kolendrę i imbir.
Gorącą podajemy:-)



12 komentarzy:

  1. Ja to bym zjadl od Ciebie a nie robil .ale wyprobuje owszem

    OdpowiedzUsuń
  2. a może ogrzewanie by u Was włączyć ? ;)

    a co do zupy.... batata nigdy nie miałam okazji spróbować, buuuuu, trochę wstyd. No ale się zdarza. Przynajmniej wiem, że zupę można z niego zrobić i to w dodatku rozgrzewającą !

    Pozdrawiamy serdecznie
    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
  3. nie ma nic lepszego jak taka zupka :) dla mnie dzień bez zupy to dzień stracony dlatego z przyjemnością zjadłabym Twoją !

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj jak wspaniale wygląda ,a jak musi smakować - zjadłabym z dokładką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Apetyczna zupa no i zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zamówiłam bataty a kolendra woła mnie z doniczki ;) Dokupię seler naciowy i do dzieła! Skusiłaś mnie! Opisem.... Zdjęciem... K.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja o tej porze roku tylko takie zupki mogłabym jeść :) wygląda cudownie .... kompozycja zdjęć urzeka !

    OdpowiedzUsuń
  8. Same zdjęcia już rozgrzewają:-)) I ten emaliowany kubek...:-)

    OdpowiedzUsuń