Google+ Pomysłowe Pieczenie: Kakaowe babeczki jaglane

środa, 14 maja 2014

Kakaowe babeczki jaglane

z kremem kokosowym:-)


Blogerzy słodzą kaszę jaglaną:-)! Pod takim hasłem powstała akcja, o której można poczytać u Klaudyny autorki bloga Ziołowy Zakątek. Po prawej stronie znajduje się banerek, który przekieruje Was na stronę akcji, tam również znajdziecie inne przepisy na słodkości z kaszy jaglanej.

 Większość ludzi używa kaszę jaglaną w daniach na wytrawnie u mnie jednak ta kasza jest podstawą wielu wypieków. Ciągle z nią eksperymentuję i szukam nowych możliwości jej zastosowania. W ogóle moja przygoda z kaszą zaczęła się niewinnie:-) gdy pewnego dnia robiłam zakupy w sklepie ze zdrową żywnością i trafiłam na opakowanie czegoś czego jeszcze nie znałam. Nazwa na opakowaniu dodatkowo dała mi do myślenia bo Millet ( angielska nazwa kaszy jaglanej ) nic mi nie mówiła. Postanowiłam, że kupię a potem sprawdzę co to jest:-). Gdy po zakupach wróciłam do domu i pokazałam mężowi opakowanie on od razu wytłumaczył mi, że to rodzaj kaszy i , że jego mama gdy był mały często jej używała. Wydawało mi się, że znam wiele odmian kasz ale ten millet nie dawał mi spokoju więc sprawdziłam w słowniku i okazało się, że to jaglana:-). U mnie w domu jaglanej nigdy się nie jadło stąd moja nieznajomość tej kaszy. Gdy po raz pierwszy ją ugotowałam w smaku była tak gorzka, że pomyślałam coś z nią nie tak. Zadzwoniłam do teściowej, która wytłumaczyła mi jak postępować z kaszą by zminimalizować jej goryczkowaty posmak. I tak wyglądał początek mojej przygody z jaglaną:-). Teraz to nawet mi wstyd, że ja z Polski i nie wiedziałam co to jest kasza jaglana a mój angielski mąż od razu mi wytłumaczył z czym to się je:-). To taka mała informacja dla tych, którzy myślą, że Anglicy kasz nie jedzą:-)



Moja propozycja to kakaowe babeczki z kremem kokosowym. Babeczki są pyszne, nie za słodkie i mimo swojego ciężkiego wyglądu są delikatne a krem nadaje dodatkowych walorów smakowych. 
Składniki:

1/2 szklanki mleka sojowego lub krowiego

1/2 szklanki oleju rzepakowego

3 łyżeczki kakao

40 g mielonych migdałów

90 g mąki jaglanej

1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

1/2 szklanki cukru pudru

W blenderze zmiksować mleko, olej, kakao i ekstrakt z wanilii. Ma powstać masa o konsystencji gęstego majonezu, gładka i puszysta.
Mąkę jaglaną podprażyć na patelni i wystudzić.
Wymieszać ze sobą wszystkie suche składniki a następnie delikatnie wmieszać je w masę kakaową. Podczas mieszania starać się nie zmniejszyć puszystości masy.
Masę przełożyć do foremki na babeczki wyłożonej papilotkami. Babeczki piec w piekarniku nagrzanym do 180 st C do suchego patyczka ok 20 minut. Po upieczeniu pozostawić do całkowitego ostygnięcia.



Składniki na krem:

250 ml śmietanki kokosowej lub śmietanki 36 %
2 łyżeczki cukru pudru lub 50 g białej czekolady roztopionej w kąpieli wodnej
2 łyżki likieru kokosowego 


Jeśli używacie śmietanki kokosowej to musi być ona z mleka kokosowego o dużej zawartości tłuszczu. Potrzebne będą 2 puszki mleka kokosowego wstawione do lodówki na kilka godzin. Po otwarciu wylać przeźroczystą wodę a to co zostanie to właśnie będzie śmietanka kokosowa i ją należy ubić z pozostałymi składnikami.
Jeśli będziecie używać białej czekolady to po roztopieniu jej należy pozostawić ją do całkowitego ostygnięcia. Do czekolady dodać likier i dopiero połączyć ze śmietanką a następnie ubić na puszysty krem.

Kremem udekorować babeczki.

Smacznego:-)




17 komentarzy:

  1. Babeczki cudne! :-)
    Zaintrygował mnie wątek specjalnego postępowania z kasza jaglaną, by nie była gorzka. Zdradzisz sekret swojej Teściowej? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu dziękuję, a sposób już znasz:-) pisałam Ci o tym na FB :-). Moczenie kaszy a potem przelewanie wrzątkiem i suszenie jeśli ma być z niej mąka:-). A jeśli masz mąkę jaglaną sklepową to prażenie jej na suchej patelni:-)

      Usuń
    2. Tak, sposób na mąkę pamiętam :-)
      Myślałam, że masz metodę na kaszę taką przeznaczoną nie na mąkę, tylko do bezpośredniego spożycia....tzn. tak zrozumiałam.:-)

      Usuń
    3. Przy kaszy nie na mąkę postępuje się tak samo, czyli przed gotowaniem należy ją moczyć przez noc a następnie przepłukać wrzątkiem i dopiero gotować. A do gotującej się kaszy można dodać ząbek czosnku, rozmaryn czy inne ulubione zioła jeśli będziemy ją jeść na wytrawnie. A jeśli na słodko można dodać do gotującej się kaszy np daktyle lub figi:-) te zabiegi sprawią, że nie będzie goryczki:-)

      Usuń
  2. Super babeczki, piękne są te zdjęcia.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepięknie się prezentują:) Pycha:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale kuszą :) babeczki i zdjęcia, chętnie bym upiekła. Mój deser tężeje w lodówce, jutro okaże się co z niego wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuszące, jeszcze nie piekłam z jaglanką nic słodkiego, ale trzeba wypróbować, podprażenie mąki jaglanej to dobry pomysł.
    babeczki do zrobienia!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po Twojej opowieści o kaszy musiałam się cofnąć do postów, w których opisujesz jak pozbyć się goryczki;-)) Choć je czytałam wcześniej, to mi umknęło.
    A babeczki juz podziwiałam na FB - cudowne:-)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne babeczki! Ciekawy pomysł z tą kaszą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobra jaglanka nie jest gorzka. Goryczka bierze się z jełczejącego tłuszczu (ble!), na szczęście nie jest to trujące i da się usunąć termicznie:)
    Jem jej bardzo dużo, więc w moim sklepie mają tylko świeżą;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przedziwne, pierwszy raz mi się zdarzyło, żeby postępując dokładnie według przepisu coś tak bardzo nie wyszło. Jaką konsystencję miało Twoje ciasto przed pieczeniem? Bo już jak zobaczyłam proporcje mokre/suche, przeraziłam się, a potem... ciasto do foremek (całe szczęście "na wszelki wypadek" silikonowych) "wlewałam" a nie "przekładałam"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje anonimie za pozostawienie komentarza, przykro mi, ze babeczki sie nie udaly. Robie je bardzo czesto i zawsze uzywym wlasnie takich proporcji. Miksuje mleko z olejem w blenderze kielichowym o duzej mocy i wychodzi mi bardzo gesta masa, jak majonez. Po polaczeniu z pozostalymi skladnikami mase przekladam a nie wlewam do foremek na babeczki.

      Usuń