Mam dzisiaj dla Was ciekawą propozycję na szybką przekąskę. Jedynie co może okazać się troszkę skomplikowane to zdobycie tempeh:-). Myślę, że w sklepach z żywnością orientalną lub zdrową powinien być.
Tempeh to sfermentowane ziarna soi w postaci sprasowanego bloku. Jest to produkt wysoce białkowy o dużej zawartości witaminy B12, wapnia, żelaza i fosforu. Idealny dla niejedzących mięsa:-). Tempeh można gotować na parze, smażyć czy opiekać. Ja dzisiaj do swojej sałatki szybko go podsmażyłam na patelni i podałam z marynowaną marchewką i szpinakiem. Jeśli lubicie orientalne smaki to przypadnie wam do gustu.
Składniki
2 łyżki oliwy
120 g świeżego tempeh
2 łyżki oliwy
120 g świeżego tempeh
2 ząbki czosnku
2 białe cebulki
1 cm świeżego imbiru
1 papryczka chili
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki białego wina ryżowego
kilka kropel oleju sezamowego
kilka kropel sosu rybnego
Marynowane marchewki
1 duża marchewka
1/3 szklanki octu ryżowego
1 łyżka syropu z brązowego ryżu
Dodatkowo do podania
dowolna ilość liści szpinaku
cebulka ze szczypiorkiem
Zaczynamy od przygotowania marchewki. Kroimy ją w cienkie paseczki, wkładamy do miski, dodajemy syrop ryżowy i zalewamy octem. Tak przygotowaną pozostawiamy do zamarynowania na 20 minut.
Tempeh kroimy na cienkie, podłużne kawałki.
Na patelni podgrzewamy oliwę a następnie lekko podsmażamy tempeh z jednej strony. Do patelni z tempeh dodajemy drobno pokrojony czosnek, cebulkę, pokrojony imbir i papryczkę chili. Chwilę podsmażamy, tempeh obracamy na drugą stronę i smażymy kilka sekund a następnie dodajemy soję, wino, olej sezamowy i sos rybny. Gotujemy chwilę, aż większość odparuje.
Na talerzu układamy liście szpinaku, pokrojoną cebulkę i zamarynowaną marchewkę, dodajemy tempeh i jemy ze smakiem:-)
mmm wygląda rewelacyjnie... Czemu ja nie umiem robić takich ładnych zdjęć potrawą? :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Dziękuję, a Twoje zdjęcia wcale nie są takie złe:-), wejdź w zakładkę Fotografia Kulinarna tam napisałam kilka małych rad, które być może troszkę Ci pomogą:-)
Usuńcóż tam jedzenie
OdpowiedzUsuńcóż tam przepis
TE TWOJE ZDJĘCIA!!! bajka!
Dziękuję Małgosiu, ależ mi miło, aż rumieńców dostałam:-)
Usuńoj tam :) jesteś Mistrzynią po prostu :)
UsuńDo mistrzostwa to mi jeszcze daleko, ale bardzo cieszy jak podoba się czytelnikom:-), raz jeszcze bardzo dziękuję:-)
Usuńto jest tak zachęcające, że wpatrywałem się w zdjęcia jak zahipnotyzowany :)
OdpowiedzUsuńNo Paweł to teraz musisz sobie przygotować:-)
UsuńNie jadłam jeszcze tempeh, muszę się z nim zaprzyjaźnić. Sałatka wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńCiekawe smaki i kolory :)
OdpowiedzUsuń