Google+ Pomysłowe Pieczenie: Sos śliwkowy

czwartek, 4 grudnia 2014

Sos śliwkowy

rozgrzewający i aromatyczny



 Kilka dni temu dostałam od znajomej ponad 4 kg pysznych, dojrzałych śliwek. Bardzo lubię niespodzianki, zwłaszcza jeśli mogę takie dary wykorzystać do przygotowania czegoś pysznego. Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na fantastyczny sos śliwkowy z dużą zawartością imbiru, przez co wspaniale rozgrzewa, z cynamonem, który nadaje mu świątecznego aromatu. Sos jest słodko kwaśny i ja lubię podawać go do mięs. Pieczona kaczka polana tym sosem to połączenie idealne. 


Składniki:

2 łyżki cukru

3 łyżki sosu sojowego

2 łyżki białego octu winnego

400 g dojrzałych śliwek

1 ząbek czosnku

2 cm kawałek świeżego imbiru

1/4 łyżeczki płatków chili

1/4 łyżeczki cynamonu

1/2 gwiazdki anyżu

Cukier wsypujemy do garnka i podgrzewamy do momentu aż się skarmelizuje i będzie miał    złoty kolor. Garnek zdejmujemy z ognia i do cukru dolewamy ocet i sos sojowy. Garnek ponownie umieszczamy na ogniu i cały czas mieszając podgrzewamy. Gdy skarmelizowany cukier całkowicie się rozpuści dodajemy wypestkowane i pokrojone śliwki. Dodajemy również wyciśnięty ząbek czosnku, chili, cynamon, starty na tarce imbir i zmieloną gwiazdę anyżu. Całość mieszamy i gotujemy na średnim ogniu przez 10 minut, do momentu aż śliwki zmiękną. 
Gdy śliwki będą już miękkie całość przelewamy do blendera kielichowego i miksujemy do otrzymania gładkiego sosu. 
Podajemy na ciepło lub na zimno. Przechowujemy w lodówce do tygodnia, lub pasteryzujemy w słoiczkach. 

Smacznego:-)




3 komentarze:

  1. Mniam, pyszności! Wspaniały ma kolor!

    OdpowiedzUsuń
  2. Apetyczny ten sos, intryguje mnie dodatek imbiru :) P.s. Właśnie zajrzałam na Twój drugi blog - śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Takiego nie jadłam i nie robiłam, chętnie bym spróbowała!

    OdpowiedzUsuń