Właśnie za to kocham jesień, że w kuchni daje nami tyle możliwości. Do tego jest przecudnie kolorowa i inspiruje do kuchennych podróży smakowych. Takie właśnie jest to danie, indyjskie smaki wydobyte z przypraw i zielona soczewica, która dodaje odrobinę polskości. Pamiętam z czasów gdy byłam wegetarianką uwielbiałam soczewicę chyba w każdej postaci i każdy jej gatunek. Jednak ta zielona smakowała mi najbardziej i zawsze była składnikiem wszelakich wegetariańskich pasztetów. Jest delikatna i kremowa w smaku i idealnie idzie w parze z daniami tupu curry. Ja uwielbiam pokropić ją olejem z pestek dyni i posypać obficie świeżo mielonym pieprzem.
Same curry jest rozgrzewające i bardzo aromatyczne. Dodatek cieciorki, dyni i kalafiora sprawia, że jest również bardzo pożywne.
Składniki na curry
2 łyżki oleju ryżowego Oleofarm
1 mała cebula drobno posiekana
2 ząbki czosnku
1 cm świeżego imbiru
1 papryczka chili
1/2 łyżeczki mielonego kuminu
1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki wędzonej papryki
400 g ugotowanej cieciorki
300 g miąższu z dyni, pokrojonego w kostkę
400 ml mleka kokosowego
100 ml wywaru warzywnego
1 mały kalafior
1 łyżeczka soli
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka syropu ryżowego
Dodatkowo
200 g ugotowanej zielonej soczewicy
natka pietruszki do posypania curry
kilka kawałków surowego kalafiora
kilka kawałków surowego kalafiora
W garnku z grubym dnem rozgrzewamy olej ryżowy. Na oleju podsmażamy cebulę do momentu aż się zeszkli, wciskamy czosnek i dodajemy imbir i papryczkę chili. Podsmażamy minutę a następnie dodajemy wszystkie przyprawy i podsmażamy kilka sekund. Do garnka dodajemy cieciorkę i dynię, mieszamy aż całość dokładnie pokryje się przyprawami. Wlewamy mleko kokosowe i wywar warzywny, całość gotujemy na średniej mocy palniku przez 20 minut, po tym czasie dodajemy rozdrobniony na mniejsze kawałki kalafior i gotujemy 15 minut. Pod koniec gotowania dodajemy sól, cytrynę i syrop ryżowy.
Do misek nakładamy ugotowaną, zieloną soczewicę, którą skrapiamy olejem z pestek dyni i posypujemy świeżo mielonym pieprzem. Wykładamy curry, które posypujemy natką pietruszki i dekorujemy małymi kawałkami surowego kalafiora.
Smacznego!
wygląda smakowicie, chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Zielona soczewica to też moja ulubiona :) A curry wygląda bardzo apetycznie. Ja też chętnie przygotowuje curry na bazie warzyw, w ten sposób można pysznie zutylizować to co się ma w lodówce :)
OdpowiedzUsuńniezwykle pożywne, aromatyczne, pyszne danie!
OdpowiedzUsuńJezu moje smaki. A że narzeczona ostatnio jecoraz mniej mięsa to te danie byłoby idealne na kolację :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda, ciekawe połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuń